SBU podkreśla, że taki tryb działań to potężny cios dla rodzin zmarłych na Ukrainie Rosjan. Działania rosyjskich wojsk znacznie wydłużają termin dostarczenia zwłok, więc czasami bliscy zmarłego otrzymują ciało w stanie zaawansowanego rozkładu. W komunikacie dodane, że zwłoki trzeba wtedy dodatkowo identyfikować.
Służby opublikowały fragment przechwyconej rozmowy wojskowych w obwodzie zaporoskim. - Wysyłałeś (zwłoki) Makiejewicza? - pyta jeden z rozmówców. - Wstępnie wynika, że dzisiaj go przywieźli. Dzisiaj powinienem go zidentyfikować - odpowiada drugi mężczyzna. - Żona się martwi, już sześć dni go wiozą - mówi pierwszy. - Wiozą ich małymi partiami, żeby naród nie och*jał. I nocą... - odpiera drugi wojskowy.
Jeden z rozmówców dodaje, że z jego roty (ok. 100 osób) żyje ok. 20 osób, a dziewięciu żołnierzy odmówiło kontynuowania służby. Według strony ukraińskiej rosyjskie straty od początku inwazji 24 lutego wynoszą ponad 23,8 tys. wojskowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin zaatakuje kolejny kraj?! Wskazano konkretne państwo
Polecany artykuł: