Ostatnie miesiące upłynęły mieszkańcom niemieckiego miasteczka Kassel na życiu w ciągłym strachu po tym, jak doszło tam do serii brutalnych napaści i gwałtów. Jak informował niemiecki dziennik "Bild", do przestępstw dochodziło między lutym a lipcem 2022 r. Część z nich miała miejsce na tamtejszym głównym cmentarzu miejskim. W końcu policji udało się jednak zatrzymać 29-letniego Kamila A. Odpowiadał on rysopisowi przedstawionemu przez ofiary. Śledczy pobrali od niego próbkę śliny, ale początkowo musieli go wypuścić w związku z niewystarczającymi na tamtą chwilę dowodami. Gdy jednak pobrane od niego próbki śliny okazały się być zgodne z tymi, które pobrano od jednej z ofiar, ponownie go zatrzymano.
Jak się okazało, Kamil A. urodził się w Kassel, zaś w pierwszy konflikt z prawem popadł już w wieku 12 lat. Był oskarżony o różne przestępstwa kryminalne, jak rozbój, napad, kradzież z bronią i włamanie do domu. Skazano go w przeszłości na karę pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne.
Co ciekawe, na jego korzyść zaczął po zatrzymaniu przemawiać fakt, że ma brata bliźniaka o prawie identycznym DNA. Gdy jednak okazało się, że mieszka on w szwajcarskiej Bazylei i ma alibi na czas popełnionych przestępstw. 29-latek usłyszał pod koniec roku zarzuty, jakkolwiek wciąż nie przyznaje się do nich.
Ofiary seryjnego gwałciciela z Kassel
Śledczy zarzucają Kamilowi A., że powrócił na przestępczą ścieżkę i rozpoczął terroryzowania miasteczka w lutym 2022 r., gdy to zadzwonił do drzwi sąsiadki, a następnie zgwałcił ją w jej mieszkaniu. Kilka miesięcy później, w czerwcu, 29-latek miał to powtórzyć w mieszkaniu innej kobiety (w tym przypadku, aby dostać się do środka, miał udawać, że jest w wielkim niebezpieczeństwie i prosił o chwilowe schronienie). "Bild" wskazuje, że innym razem miał on się dostać do mieszkania 70-latki, której najpierw złamał nos, a następnie również wykorzystał seksualnie.
Wśród ofiar 29-latka miał być także mężczyzna. W jednej z lokalnych dyskotek pokrzywdzony został siłą wciągnięty do toalety i zmuszony "do wykonania czynności seksualnych". - Groził mu przy tym użyciem siły fizycznej - czytamy. Gwałciciel miał również nie oszczędzić ciężarnej kobiety, która została zaciągnięta na cmentarz, a następnie zgwałcona.
Jakby tego było mało, w samym dniu zatrzymania miał on zdążyć zaatakować 80-letnią kobietę i ukraść jej torebkę. Kilka godzin później zaciągnął natomiast przypadkową 70-latkę na cmentarz i zgwałcił.
Przestępstwa seksualne w przejazdach na aplikację to aż 20% wszystkich zgłaszanych gwałtów!
Posłuchaj rozmowy i dowiedz się, na co uważać!
Listen on Spreaker.