Jane Fonda została w piątek zatrzymana w Waszyngtonie za udział w proteście klimatycznym. Słynną aktorkę skuto kajdankami i odprowadzono do policyjnego samochodu. Po kilku godzinach została wypuszczona. Wraz z aktorką zatrzymano jej wnuczkę Vasser Turner Seydel i grupę aktywistów walczących o czystą energię, jak podano za - „robienie tłoku, utrudnienia lub niepokojenie obywateli”.
Gwiazdę zakuto w używane przez amerykańską policję jako kajdanki białe plastikowe opaski przypominające tzw. trytytki - zaciskowe opaski znane też jako zipy.
Protest, w którym udział wzięła Jane Fonda, to część jej akcji Friday Drill Fridays. Aktorka w każdy piątek do końca roku zamierza protestować na schodach Kapitolu, by, domagać się, aby polityczni przywódcy podjęli działania w celu zażegnania kryzysu klimatycznego.
Komentując zatrzymanie Fonda powiedziała – że, choć nie było to jej pierwsze aresztowanie, to coraz trudniej jej wsiąść i wysiąść z radiowozu ze skrępowanymi rękami. - Dodała też, że plastikowe kajdanki powodują większy ból i dyskomfort niż metalowe, ale wszyscy policjanci i policjantki byli uprzejmi.