Do tego szokującego zdarzenia doszło w Indiach. Jak pisze "Indian Express", wstrząsające sceny rozegrały się w Khajuri Khas. Mieszkał tam 36-letni ojciec sześciorga dzieci, w tym 14-letniej córki. Jeden z pokoi wynajmował pewien 45-latek. Pewnego dnia 14-latka wyznała, że lokator zgwałcił ją, a ona jest teraz w ciąży.
- Przestała się uśmiechać, jeść, a jej oprawca chodził wolno - mówił ojciec. Sam wymierzył sprawiedliwość gwałcicielowi. Dopadł go, rozżarzonymi szczypcami spalił mu genitalia, trzymając ręcznik na jego twarzy, by stłumić krzyki. 45-latek nie przeżył ataku, a ojciec zgłosił się na policję. Mówił, że nie chciał zabić.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail