Rodzona bratanica Osamy bin Ladena demonstruje w skąpym stroju gorące poparcie dla amerykańskiego polityka! Choć aż trudno w to uwierzyć, Noor bin Ladin (33 l.) została fanatyczną zwolenniczką Donalda Trumpa. Kobieta jest córką Yeslama bin Ladina, starszego brata przyrodniego Osamy bin Ladena, sprawcy zamachów z 11 września 2001 roku. Od dawna mieszka w Szwajcarii z dwiema siostrami i ma szwajcarskie obywatelstwo. To właśnie w szwajcarskiej Genewie obył się niedawny szczyt Joe Biden - Władimir Putin. Noor bin Ladin nie mogła przegapić takiej okazji do demonstracji. Wskoczyła na łódź w staniku, szortach i kurteczce i rozwinęła transparent z napisem "Trump won", czyli "Trump wygrał". Została przesłuchana przez policję, ale wypuszczono ją bez stawiania żadnych zarzutów. Chętnie udzielała wywiadów prasie, w tym brytyjskiemu "Daily Mailowi". Co powiedziała?
NIE PRZEGAP: Biden dał Putinowi bizona i okulary! Szczyt Biden-Putin
NIE PRZEGAP: Książę Harry wróci do Anglii SAM! Chodzi o księżną Dianę i Meghan Markle
Jak się okazuje, Noor bin Ladin podobnie jak jej idol święcie wierzy, że ubiegłoroczne wybory prezydenckie w USA zostały sfałszowane i ma nadzieję na powrót Donalda Trumpa do Białego Domu. O Bidenie zaś ma jak najgorsze zdanie. "To słaby, ubezwłasnowolniony człowiek. Uważam, że tak naprawdę ster władzy w USA dzierży ktoś inny" - mówiła Noor bin Ladin dziennikarzom, nie precyzując jednak, kto jest tą tajemniczą szarą eminencją. "Trump uczynił świat znacznie bezpieczniejszym miejscem - przekonuje bratanica Osamy bin Ladena. Bin Laden zginął z rąk amerykańskich komandosów w Pakistanie 2 maja 2011 roku. W zamachach z dnia 11 września 2001 roku zginęło niemal trzy tysiące osób.