32-latek pracował w jednej z firm, gdzie zajmował się rekrutowaniem osób do pracy. Mężczyzna w wolnym czasie chętnie umawiał się na randki i tak też było w przypadku 27-letniej kobiety. Rinaldi Wismanu na pierwsze spotkanie umówił się z 27-latką w restauracji, gdzie wspólnie wypili kawę. Na kolejne spotkanie para postanowiła spotkać się już w mieszkaniu kobiety, gdzie szybko zaczęli uprawiać ostry seks. W pewnym momencie z łazienki wyszedł partner 27-latki i uderzył kochanka cegłą w głowę, a potem zadał mu kilka ciosów nożem. Jak się potem okazało - mężczyzna działał w porozumieniu ze swoją dziewczyną i wszystko dokładnie zaplanował, a niczego nieświadomy 32-latek został podstępnie zwabiony do mieszkania w celach rabunkowych.
Kiedy para upewniła się, że mężczyzna nie żyje, okradła go z pieniędzy oraz zdobyła dostęp do konta bankowego. Policja wpadła na ich trop właśnie dzięki rejestrowi wypłat pieniędzy. Zgodnie z prawem w Tajlandii, parze grozi kara śmierci.