Kto by pomyślał, że świąteczny indyk może wywołać tę krwawą rzeź?! Doszło do niej w Chicago w Święto Dziękczynienia. James Dixon (29 l.) był gościem u swoich znajomych. Wszyscy jedli i niemało pili. Przyjęcie dobiegało końca i wydawało się, że biesiadnicy rozejdą się do domów w pokojowej atmosferze. Wszystko zmieniło się w momencie, w którym James Dixon włożył gołą rękę w pozostałości po obiedzie.
Wywiązała się awantura! Podpity 29-latek nie zamierzał przestać, gospodarze byli oburzeni. W pewnym momencie przyszła ofiara amatora indyka, Vincell Jackson (+52 l.), postanowiła wyprowadzić go z domu, bo kłótnia nabierała rumieńców. Tej zniewagi pijany 29-latek nie mógł przeboleć. Przed domem wyciągnął nóż i dźgnął 52-latka aż dziewięć razy. Mężczyzna zmarł w szpitalu, sprawcę aresztowano. Resztę życia może spędzić za kratkami.