Pożar, ogień, płomienie, płomień

i

Autor: Flickr/Liz West

Zrzuciła dziecko z trzeciego piętra i umarła w płomieniach

2020-07-09 8:15

Dramatyczne sceny rozegrały się w amerykańskim Phoenix! W kilkupiętrowym budynku mieszkalnym wybuchł pożar. Jedna z kobiet zdołała tylko wyrzucić swoje małe dziecko przez okno, a sama spłonęła żywcem. Historia ta ma swój nieoczekiwany finał. Doszło do prawdziwego cudu!

Ten pożar pojawił się błyskawicznie i chociaż był biały dzień, rodzina mieszkająca w bloku w Phoenix nie miała czasu na ucieczkę. Rachel Long (+30 l.) zdołała tylko wybiec na balkon z synkiem Jamesonem (2 l.) i rzucić go na oślep z trzeciego piętra tam, gdzie gromadzili się ludzie. Na szczęście był tam także zawodowy żołnierz, a zarazem zapalony gracz w baseball. - Potrafię łapać, nie zastanawiałem się i to zrobiłem - mówi Phillip Blanks (28 l.), który schwytał lecące dziecko i uratował je przed upadkiem na ziemię.

Tymczasem matka 2-latka zamiast ratować siebie, wróciła do ogarniętego płomieniami mieszkania, by wynieść jeszcze 8-letnią córkę Roxxi. Niestety, nie zdołała do niej dotrzeć i zginęła w ogniu. Dziewczynka została za to wyniesiona z mieszkania przez innego sąsiada. Ojca dzieci podczas tragedii nie było w domu. 2-latek i 8-latka trafiły do szpitala, ale ich życiu nic nie zagraża. - Ta matka jest bohaterką, poświęciła swje życie, by ratować dzieci - mówi wzruszony baseballista.

Jak zwalcza się pożary?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki