Funkcjonariusze podczas patrolu ulic Strzelina postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód osobowy, którym poruszało się kilka osób. Kiedy policjanci dali wyraźny znak świetlny i dźwiękowy do zatrzymania się, kierowca przyśpieszył i zaczął uciekać.
- Policjanci jadąc za autem wjechali na ul. Okulickiego, gdzie na skrzyżowaniu z ul. Grota Roweckiego ścigany przez nich pojazd wpadł w poślizg i wjechał w metalowe ogrodzenie, a następnie uderzył w mur budynku wielorodzinnego. Policjanci zatrzymali kierującego 25-letniego mieszkańca Strzelina, który jak się później okazało, miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Kierującemu pobrano również krew do dalszych badań laboratoryjnych - opisuje policja.
W samochodzie znajdowała się 37-letnia pasażerka i 33-letni mężczyzna - mieszkańcy Strzelina, którzy z obrażeniami ciała zostali przewiezieni przez pogotowie do szpitala. Jak się później okazało, 25-letni kierowca posiadał aktualny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów mechanicznych. On również został przewieziony do szpitala, lecz bez poważniejszych obrażeń.
Kierujący usłyszał zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu, złamania zakazu sądowego prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także niezatrzymania się do kontroli. Dodatkowo okazało się, że 25-latek w przeszłości odbywał już karę pozbawienia wolności za jazdę pod wpływem alkoholu.
