Akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej

i

Autor: TOPR Akcja ratunkowa w Tatrach! W Jaskini Czarnej UTKNĘŁO trzech grotołazów - zdjęcie ilustracyjne

Drugi z grotołazów prawdopodobnie też nie żyje!

2019-08-23 10:11

Na piątkowej konferencji naczelnik TOPR, Jan Krzysztof przyznał, że drugi z grotołazów prawdopodobnie też nie żyje. Działania prowadzone przez ratowników będą oparte na tym założeniu.

- Przed północą stwierdziliśmy zgon jednego z grotołazów, nie udało nam się do niego dotrzeć, ale jest jednoznaczne wskazanie, że nie żyje - powiedział Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.

Ciało grotołaza z Wrocławia znajdowało się w miejscu, w którym przypuszczano, że przebywali uwięzieni speleolodzy. - Okoliczności i ułożenie ciała wskazują jednoznacznie, że on nie żyje. Przypuszczamy, że nieopodal będzie drugi grotołaz - powiedział naczelnik TOPR. - Przypływ wody mógł być tak duży, że korytarz został zalany i prawdopodobnie się utopili, ale to są na razie przypuszczenia - podkreślał. Ciało pierwszego grotołaza znajdowało się w pobliżu 3-metrowej studni.

Naczelnik TOPR poinformował, że ratownicy zmieniają podejście do akcji. - Zakładamy, że nie żyją i działania prowadzone będą na tym założeniu - powiedział.

Ostatnia grupa ratowników jest wycofywana z jaskini. Działania prowadzone będą przede wszystkim w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa ratownikom. Wydobycie ciał może zająć wiele dni. Naczelnik przyznał, że ciała wydobywane będą tą samą drogą, którą ratownicy do nich dotarli. Konieczne jest użycie kolejnych ładunków wybuchowych.