Przyszłe matki z Wrocławia są zbulwersowane po tym, jak rozeszła się informacja, że dwie duże porodówki zamknięte będą w tym samym czasie. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu ogłosił przerwę od 27 lipca do 5 sierpnia oraz od 30 sierpnia do 9 września. Natomiast Uniwersytecki Szpital Kliniczny z powodu prac remontowych będzie nieczynny od 5 sierpnia do 19 sierpnia. Pacjentki jednak obawiają się, że izby przyjęć przestaną działać już kilka dni wcześniej, a wtedy przerwy w szpitalach mogą się na siebie nałożyć.
Niekomfortowa sytuacja dla przyszłych matek
Zamykanie porodówek bulwersuje naszą czytelniczkę, której poród przypada na okres wakacyjny. – Dla mnie to ogromny stres. Już wcześniej słyszałam od znajomych, że sale porodowe w wakacje są przepełnione. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia po mieście i szukania miejsca gdzie będę mogła godnie urodzin. Dodam, że to mój drugi poród więc znając te okoliczności stres jest jeszcze większy – tłumaczy.
Czytaj także: Muchów. Drewniana rzeźba przygniotła 6-latka! Chłopiec zginął na miejscu
Pani Monika planowała rodzić w szpitalu przy ulicy Kamieńskiego, ale jej termin wypada na początek sierpnia więc zbiega się z okresem, kiedy wybrany przez nią oddział będzie zamknięty. Natomiast jeżeli jej poród opóźni się kilka dni to może nie zdążyć także na oddział przy Chałubińskiego.
– Jestem zestresowana całą sytuacją. Boje się, że wszystkie kobiety w podobnej sytuacji co ja wybiorą dwa pozostałe oddziały we Wrocławiu, które będą przeżywać masowe oblężenie. Dlatego myślę, że zdecyduje się na jakąś podmiejską placówkę – wyjaśnia Pani Monika z Wrocławia.
W sierpniu przez cały czas normalnie funkcjonować będą porodówki w szpitalach na Brochowie i przy ul. Borowskiej
Porodówki będą zamykane naprzemiennie
Bogusław Beck, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego dementuje pogłoski i przyznaje, że oddziały będą nieczynne, ale zamiennie. – Izba przyjęć będzie działała do 4 sierpnia włącznie, ale będziemy zmniejszać przyjęcia planowe. Jeżeli będą pacjentki zgłaszające się w trybie nagłym, to będziemy starać się je przyjmować albo na Borowskiej, albo kierować do dwóch pozostałych ośrodków położniczo-ginekologicznych we Wrocławiu, które zadeklarowały nam zastępstwo.
Problem nie tylko w wakacje
Nawet bez przerw wakacyjnych, wybór oddziału nie jest łatwy. Problem związany z porodówkami we Wrocławiu jest systemowy. - Żaden z wyborów nie gwarantuje jednocześnie porodu rodzinnego, możliwości znieczulenia i zadowalającej opieki poporodowej – dodaje Pani Monika, przyszła mama.
Wybór placówki jest też uzależniony od rodzaju ciąży. Szpitale podzielone są na 3 stopnie referencyjności:
I stopień - przeznaczony dla kobiet, których ciąża rozwija się prawidłowo, bez żadnych powikłań, a poród rozpoczyna się w terminie,
II stopień - szpitale, gdzie opiekę znajdą kobiety z ciążą zagrożoną,
III stopień - najwyższy poziom opieki. Dla kobiet z ciążą wysoko zagrożoną, która przebiega patologicznie.
Polecany artykuł: Ponad 3500 uczniów z Dolnego Śląska nie zakwalifikowało się do żadnej szkoły!
