Pies proboszcza jest tak zaniedbany, że nie wiadomo czy przeżyje. Ktoś przerwał zmowę milczenia! [ZDJĘCIA]

2018-11-21 13:34

"Cała wieś się księdza boi, bo to on decyduje, kto dostanie chrzest, komunię, komu udzieli pogrzebu. Niektórzy mówili księdzu, że chyba trzeba psa zabrać do weterynarza, ale nic z tym nie zrobił. Pies ma guza widocznego od około roku". Taką wiadomość dostali działacze organizacji Oleśnickie Bidy.

Parafia leży w granicach powiatu namysłowskiego, blisko Oleśnicy, ale już na Opolszczyźnie. Jak relacjonują członkowie Oleśnickich Bid, jest bardzo zadbana. Max, pies proboszcza też miał dobre warunki: budę pod zadaszeniem, ogród do biegania. Tyle że z tym bieganiem ośmioletni owczarek ma kłopot z powodu ogromnego guza na jednej z łap. Z rany unosi się ostry smród.

"Ostatnie szczepienia Max ma z początku 2017 roku, a i wcześniej obowiązek szczepień nie był spełniany regularnie. Pytamy księdza, czy Max jest leczony, w związku z tym guzem i otwartą raną na nodze? Pierwsza odpowiedź pada: "no tak, tak, trzeba go w końcu uśpić" - relacjonują działacze pomagający zwierzętom.

Aktywiści opowiadają, że ksiądz był bardzo niezadowolony, że ktoś na niego doniósł. Liczył, że psu samo przejdzie, bo jest bardzo przywiązany do zwierzęcia.

"Ksiądz trochę się denerwuje, że przez naszą wizytę i troskę nad stanem Maxa spóźni się na "posługę"- za 10 minut odprawia mszę świętą. W 10 minut zatem spisujemy zrzeczenie się praw do psa, zakładamy Maxowi kaganiec - co wcale nie jest łatwe, bo jego futro jest grube, skołtunione, pełne starych warstw podszerstka, a smród z rany przyprawia nas o mdłości. Resztę formalności kończymy z gosposią księdza, bo proboszcz zdążył na mszę" - opisują działacze Oleśnickich Bid.

>>> Ukraińcy zabili nożem kolegę w hotelu w Bielanach Wrocławskich!

Z Maxem jest bardzo źle

Pies został zabrany z parafii wczoraj (20 listopada). Dziś okazało się, że zwierzę jest w stanie zagrażającym jego życiu. Ma anemię, nie ma czym oddychać, ponieważ jego organizm nie rozprowadza tlenu. Maks nie ma nawet sił wyjść z budy. Dlatego termin operacji zwierzęcia został przyśpieszony.

Działacze Oleśnickich Bid potrzebują pieniędzy na leczenie, diagnostykę i operację. Pieniądze można przekazać tutaj.

Czytaj także: Nożownik zaatakował w centrum Jeleniej Góry!

ZOBACZ TO WIDEO: