Prawdziwa niespodzianka w „jajku-niespodziance”

i

Autor: materiały policji

TRUJĄCA niespodzianka w „jajku-niespodziance”. Zamiast zabawki były NARKOTYKI!

2019-12-06 10:51

Wrocławski taksówkarz przewoził w samochodzie jedyne w swoim rodzaju jajka-niespodzianki, w których zamiast popularnych zabawek ukryta była... amfetamina i marihuana. Co więcej, kierowca taksówki prowadził samochód po zażyciu narkotyków.

Policjanci z Wrocławia zwrócili uwagę na jedną z taksówek, która nie posiadała odpowiednich oznaczeń z boku samochodu, a jedynie listwę świetlną z napisem TAXI na dachu. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli, by sprawdzić, czy ktoś nie podszywa się pod taksówkarza, wożąc pasażerów bez uprawnień.

- Jak się okazało, mężczyzna który kierował pojazdem, był pełnoprawnym taksówkarzem – mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Jednak uwagę mundurowych zwróciło jego bardzo nerwowe zachowanie. Funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że oprócz nieodpowiedniego oznakowania samochodu, 33-letni Wrocławianin może mieć na koncie poważniejsze przewinienia.

Ich podejrzenia okazały się słuszne. W czasie rozmowy z policjantami 33-latek przyznał, że jakiś czas wcześniej zażywał narkotyki. Nie był to jednak koniec niespodzianek. W schowku po stronie kierowcy policjanci znaleźli plastikowy pojemnik po jajku-niespodziance, wewnątrz którego, zamiast zabawki, był woreczek z białym proszkiem. Po sprawdzeniu okazało się, że była to mafetamina.

Kolejne jajka-niespodzianki miała w swojej torebce 36-letnia pasażerka taksówki. W charakterystycznych żółtych pojemnikach policjanci znów nie znaleźli zabawek. W jednym z nich była za to marihuana.

36-latka i 33-latek trafili do policyjnego aresztu. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Grożą im nawet 3 lata więzienia.

Prawdziwa niespodzianka w „jajku-niespodziance”

i

Autor: materiały policji