Dolnośląscy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową, współdziałając z policjantami z Piotrkowa Trybunalskiego, postanowili zatrzymać 40-letniego mieszkańca Bolesławca, podejrzewanego o produkowanie amfetaminy. Wcześniejsza obserwacja domu mężczyzny wzbudziła podejrzenia, że mogą znajdować się tam materiały wybuchowe.
40-latek mieszkał w domu jednorodzinnym przy ul. Modrzewiowej na osiedlu Przylesie. Z uwagi na niebezpieczne materiały, które mógł posiadać mężczyzna, akcję jego zatrzymania szczegółowo zaplanowano. We wtorek (18 lutego) pod domem 40-latka, oprócz policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową, pojawili się też policyjni saperzy, strażacy i ratownicy medyczni. Mężczyzna nie spodziewał się wizyty policjantów. Kompletnie zaskoczony został zatrzymany, gdy wyjeżdżał samochodem z domu.
- Okazało się, że w garażu 40-latka znajdowało się prowizoryczne laboratorium mogące służyć do wytwarzania środków odurzających i wybuchowych - informuje nadkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Na czas zabezpieczania materiałów znalezionych w laboratorium, podjęto decyzję o ewakuacji okolicznych mieszkańców.
Zatrzymany mężczyzna trafił do aresztu w Piotrkowie Trybunalskim.
- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na postawienie 40-latkowi zarzutu wytwarzania znacznej ilości substancji psychotropowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, posiadania przyrządów służących do niedozwolonego wytwarzania substancji psychotropowych, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata oraz zarzut posiadania substancji wybuchowej, która może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, lub mienia w wielkich rozmiarach. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności – mówi nadkom. Kamil Rynkiewicz.
Mężczyzna został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące.