Proces

i

Autor: Damian Szkudlarczyk Sąd umorzył postępowanie

Matka KAZAŁA mu patrzeć, jak uprawia seks. Zabił jej partnera, nie trafi za kraty

2019-11-06 10:39

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zdecydował o umorzeniu postępowania wobec 21-letniego Dominika. Mężczyzna w 2017 r. zabił konkubenta swojej matki, a ją samą ciężko ranił. Biegli orzekli, że zbrodnia była efektem wieloletniego znęcania nad Dominikiem.

Do zabójstwa doszło w 2017 r. w Bolesławcu. 19-letni wówczas Dominik zabił konkubenta swojej matki, a ją ciężko ranił. Nastolatek pracował w skupie złomu. Utrzymywał mieszkanie, matkę i jej konkubenta, Rafała P.

Jak się okazało w toku śledztwa, Agnieszka K. przez lata znęcała się nad swoim synem i urządzała w domu libacje alkoholowe. Jak opisuje tvn24, matka Dominika kazała mu patrzeć jak sama uprawia seks z innymi mężczyznami, zamykała też chłopca w piwnicy. Zdarzało się także, że kobieta znikała z domu na wiele dni, a dziecko musiało szukać jedzenia po śmietnikach.

W dniu zabójstwa Dominik wrócił do domu, gdzie matka i jej partner znów pili alkohol. Kiedy chłopak dowiedział się, że po raz kolejny zastawiła jego przedmioty, nie wytrzymał. Chwycił nóż i ranił Agnieszkę K. Rafał P. rzucił się w obronie kobiety i zaczął bić Dominika. Chłopak ranił go kilkanaście razy nożem. Mężczyzna nie przeżył.

Dominik nie uciekł. Zadzwonił do babci i o wszystkim jej opowiedział. Sam oddał się w ręce policji. Zastosowano wobec niego areszt. Za Dominikiem wstawili się znajomi i rodzina, którzy wiedzieli jak przez lata traktowany był 19-latek.

W lutym 2018 r. Dominik został zwolniony z aresztu i w czasie procesu miał odpowiadać z wolnej stopy. W międzyczasie zapadł wyrok w sprawie o znęcanie. Agnieszka K. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat, po tym jak śledczy udowodnili jej, że znęcała się nad synem przynajmniej przez ostatnie 4 lata. Kobieta przyznała się do winy.

Jak informuje tvn24, przed kamerami poprosiła również o uniewinnienie syna w sprawie o morderstwa. Proces Dominika przeciągał się, bo dla sądu opinia biegłych, którzy uznali, że jego relacje z matką mogły wpłynąć na jego stan w czasie zabójstwa, nie była wystarczająca. Kolejne opinie potwierdziły, że stres w chwili zabójstwa ograniczył jego poczytalność. Wpływ na to miały traumatyczne przeżycia ostatnich 2 lat. Biegli przyznali również, że po uwolnieniu się spod wpływu matki stan psychiczny Dominika znacznie się poprawił.

Sąd zdecydował o umorzeniu postępowania i skierowaniu Dominika na terapię.