ROCZNICA KATASTROFY. Katastrofa Tu-154M i śledztwo krok po kroku. W sobotę, 10 kwietnia o 8.41 zatrzymał się czas

2011-04-10 10:57

W niedzielę o 8.41 niektórzy spali, inni właśnie jedli śniadanie, jeszcze inni przygotowywali się do wyjazdu na działkę. To miała być normalna kwietniowa sobota. Ale o 9.10 do Polski zaczęły docierać niepokojące wieści. Wyglądało na to, że samolot z Lechem Kaczyńskim nie wylądował na lotnisku lub miał awarię. Nikomu nie przeszło przez myśl, że mogli zginąć wszyscy. ZGINĘLI WSZYSCY.

10.04.2010, g. 8:41:06 czasu polskiego (10:41:06 czasu moskiewskiego) - katastrofa samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem, którym prezydent Lech Kaczyński wraz z delegacją leciał na obchody 70. rocznicy zrodni katyńskiej. Zginęło 96 osób, wszyscy obecni na pokładzie tupolewa. To druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii lotnictwa polskiego i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach Sił Powietrznych RP.

10.04.2010, g. 8:55 czasu polskiego (10:55 czasu moskiewskiego) - jako pierwsza na miejsce katastrofy przybyła jednostka straży pożarnej PCz-3, która dyżurowała na terenie lotniska Siewiernyj.

Prawdopodobnie w tym momencie zaczął być kręcony tajemniczy film, na którym słychać odgłosy przypominające strzały (wersja z usuniętymi wstrząsami obrazu):

Sądząc po odgłosach, w mniej więcej tym samym czasie - ale ok. 400 metrów dalej - swój film nakręcił kamerzysta TVP:

10.04.2010, g. 8:56 czasu polskiego (10:56 czasu moskiewskiego) - na lotnisku zawyły syreny alarmowe. Wtedy właśnie wieść o katastrofie docierała do Polski.

Pierwsze docierające do Polski sygnały mówiły o awarii. Kolejne - o nieudanym lądowaniu. Następne - o katastrofie z ofiarami śmiertelnymi. Przez pierwsze trzydzieści minut nikomu nie przemknęła przez głowę myśl, że samolot z Prezydentem RP na pokładzie MOŻE SIĘ ROZBIĆ.

>>> Silnik tupolewa zmielił ciała

Bo przecież samoloty z głowami państw się NIE ROZBIJAJĄ!

10.04.2010, g. 9:20 czasu polskiego (11:20 czasu moskiewskiego) - telewizje zmieniają plan prac. Na zwykłych kanałach transmitowane są informacje. Polskie portale uginają się pod obciążeniem. Polacy tracą ostatnią nadzieję. Dementowana jest pogłoska, że kilka osób przeżyło. Pierwsze wypowiedzi mówią, że zginęli wszycy.

10.04.2010, g. 9:40 czasu polskiego (11:40 czasu moskiewskiego) - rosyjskie służby ustaliły, że wszyscy pasażerowie Tu-154 zginęli.

10.04.2010, g. 11:02 czasu polskiego (13:02 czasu moskiewskiego) - odnaleziono dwie czarne skrzynki samolotu.

10.04.2010, ok. g. 17:30 czasu polskiego (19:30 czasu moskiewskiego) - ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego zostało wstępnie rozpoznane przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu przebywających w Rosji. Pilnowano je do późnej nocy, gdy zostało złożone do trumny.

10.04.2010 - Wojskowa Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy. Katastrofę zaczęła również badać Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, powołana przez Ministerstwo Obrony Narodowej, badająca katastrofy samolotów wojskowych.

>>> 96 razy usłyszeliśmy NIE ŻYJE

W Rosji prezydent Dmitrij Miedwiediew stworzył specjalną komisję rządową ds. zbadania przyczyn katastrofy na czele z premierem Władimirem Putinem. Strony polska i rosyjska zgodziły się uznać samolot Tu-154M nr 101 za samolot cywilny.

Śledztwo rozpoczął również Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej pod przewodnictwem pierwszego zastępcy prokuratora generalnego Rosji gen. Aleksandra Bastrykina. Postępowanie rozpoczęła wspólna komisja rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Jako przedstawiciela Polski akredytowano przy niej płk. rez. pil. Edmunda Klicha.

Miejsce katastrofy odwiedzają m.in. Jarosław Kaczyński i Donald Tusk:

11 kwietnia 2010 - sekcja zwłok Lecha Kaczyńskiego.

Utworzono "Międzyresortowy Zespół do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z tragicznym wypadkiem lotniczym pod Smoleńskiem", będący organem pomocniczym Prezesa Rady Ministrów. W jego skład weszli premier Donald Tusk, minister obrony narodowej Bogdan Klich, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, minister – członek Rady Ministrów Michał Boni oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasz Arabski.

Wiele redakcji przygotowało darmowe wydania gazet związane z katastrofą Smoleńską. Były rozdawane w największych polskich miastach:

13 kwietnia 2010 - rosyjska komisja rządowa poinformowała, że zaczęto podnosić szczątki wraku Tu-154, wykonano dokładne szkice miejsca katastrofy oraz lotnicze zdjęcia lotniska Siewiernyj i okolic. Zidentyfikowano część ciał.

14-19 kwietnia 2010 - zebrane szczątki samolotu Tu-154M przetransportowano na płytę lotniska Siewiernyj, gdzie ułożono je na wolnym powietrzu w skali rzeczywistej.

15 kwietnia 2010 - eksperci rosyjscy przeprowadzili tzw. techniczny oblot lotniska w Smoleńsku. Jego wyników nigdy formalnie nie przekazano stronie polskiej.

18 kwietnia 2010 - para prezydencka została pochowana na Wawelu.

23 kwietnia 2010 - pojawiły się informacje, że dotychczas podawana godzina katastrofy (8:56 czasu polskiego) jest błędna.

24 kwietnia 2010 - przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego i jednocześnie polski przedstawiciel przy przy rosyjskiej komisji cywilno-wojskowej badającej przyczyny katastrofy, Edmund Klich, skrytykował dotychczasowy przebieg śledztwa.

27 kwietnia 2010 - na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej opublikowano komunikat, zgodnie z którym eksperci nie zdołali jednoznacznie potwierdzić autentyczności filmu, który miał być zrobiony tuż po katastrofie przed przybyciem ratowników. W opublikowanym w internecie filmie słychać było wypowiedzi w języku polskim i rosyjskim oraz odgłosy przypominające wystrzały.

28 kwietnia 2010 - Edmund Klich zrezygnował z przewodniczenia Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Jej nowym przewodniczącym został szef MSWiA Jerzy Miller.

29 kwietnia 2010 - na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej opublikowano komunikat, z którego wynikało, że w toku śledztwa przyjęto cztery wersje na temat przyczyn katastrofy: usterki techniczne samolotu, zachowanie załogi, zła organizacja i zabezpieczenie lotu oraz zachowanie osób trzecich (w tym np. zamach).

Kwiecień 2010 - strona rosyjska przekazała Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego nagrania z wieży kontroli lotów, obejmujące rozmowy telefoniczne, korespondencję radiową oraz rozmowy pomiędzy osobami na wieży.

Początek maja 2010 - na miejscu katastrofy postronne osoby odnajdują części wraku i niezabezpieczone przedmioty należące do ofiar. Incydent ma miejsce już po zabezpieczeniu szczątków samolotu i uporządkowaniu terenu.

12 maja 2010 - prokurator generalny Andrzej Seremet poinformował, że strona polska nie wie, gdzie znajduje się telefon satelitarny należący do wyposażenia samolotu.

Polscy prokuratorzy wojskowi zwrócili się do władz rosyjskich o dokumenty, które pozwoliłyby ustalić, dlaczego mimo złej pogody lotnisko w Smoleńsku nie zostało zamknięte.

14 maja 2010 - polski psycholog poleciał do Moskwy, aby przesłuchać czarne skrzynki i ocenić, czy to, że Tu-154 odleciał z Warszawy z 27-minutowym opóźnieniem, mogło mieć wpływ na decyzje pilotów.

19 maja 2010 - podano, że zderzenie samolotu z ziemią nastąpiło o godzinie 8:41:06 czasu polskiego.

31 maja 2010 - protokolarne przekazanie przez stronę rosyjską polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kopii zapisów trzech czarnych skrzynek Tu-154.

1 czerwca 2010 - na stronie internetowej polskiego MSWiA opublikowano stenogramy zapisów jednej z czarnych skrzynek samolotu (tłumaczenie znajduje się w podpisach pod rysunkami).

2 czerwca 2010 - płyty CD zawierające kopie zapisów czarnych skrzynek zostały przekazane Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

15 czerwca 2010 - do prokuratury wpłynęła opinia na temat warunków klimatycznych i meteorologicznych rejonu katastrofy. Wynikało z niej m.in. że otoczenie lotniska Siewiernyj posiada cechy sprzyjające tworzeniu się mgieł.

13 lipca 2010 - mec. Rafał Rogalski złożył w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wniosek o ekshumację ciała Przemysława Gosiewskiego, przeprowadzenie sekcji zwłok oraz o zabezpieczenie materiału biologicznego w celu przeprowadzenia ekspertyzy toksykologiczno-chemicznej.

27 lipca 2010 - prokurator generalny Andrzej  Seremet poinformował, że polscy prokuratorzy uczestniczyli tylko w jednej sekcji zwłok - ciała Lecha Kaczyńskiego. Tego samego dnia podano, że w sekcjach nie uczestniczyli również polscy patomorfolodzy.

23 września 2010 - polscy prokuratorzy wojskowi przyznali, że na miejscu katastrofy w dalszym ciągu znajdowano ludzkie szczątki.

13-27 października 2010 - misja polskich archeologów na miejscu katastrofy. Zbadali oni teren o powierzchni ok. 1,5 ha i odnaleźli w sumie kilka tysięcy fragmentów elementów konstrukcyjnych samolotu, jego wyposażenia i rzeczy osobistych ofiar, a także szczątki kostne, najprawdopodobniej ludzkie.

20 października 2010 - MAK przekazał stronie polskiej projekt raportu końcowego na temat katastrofy.

27 października 2010 - Małgorzata Wasserman, córka Zbigniewa Wassermanna, złożyła wniosek o ekshumację ciała ojca.

Grudzień 2010 - Prokuratora Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie niszczenia wraku Tu-154 przez funkcjonariuszy rosyjskich.

16 grudnia 2010 - strona polska przekazała MAK swoje uwagi  do projektu raportu końcowego komisji.

12 stycznia 2011 - MAK podczas konferencji prasowej upublicznił końcową wersję swojego raportu. Tego samego dnia raport został przekazany stronie polskiej (wszystkie pliki raportu MAK do ściągnięcia).

18 stycznia 2011 - Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego ujawniła niektóre materiały dotyczące katastrofy, w tym część nagrań z wieży w Smoleńsku.

1 kwietnia 2011 - prokurator generalny Andrzej Seremet poinformował, że prokuratura wojskowa nie znalazła dowodów na to, by w czasie lotu do Smoleńska doszło do zamachu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki