Do miejsca pochówku artysty pielgrzymują fani. Każdy chce zapalić znicz i uczcić jego pamięć. Nawet miesiąc po śmierci Krzysztofa Krawczyka w Grotnikach można zobaczyć lawinę zniczy.

Oprócz świateł pojawiają się także kwiaty, wieńce i zdjęcia.

Fani oraz przyjaciele zostawiają wiele zdjęć i kartek, na których widać podobiznę artysty. Choć nie ma go już z nami, jak widać pamięć o nim wciąż jest żywa.

Mimo, że pogrzeb muzyka odbył się 10 kwietnia, do dziś ilość zniczy łamie serce. Wszyscy chcą oddać hołd autorowi "Parostatku", "Bo jesteś Ty" czy "Chciałem być".

...a również tworzą wzruszające rysunki. Jeden z nich możecie zobaczyć wyżej.

Na cmentarz przychodzi także Ewa Krawczyk, wdowa po zmarłym artyście.

Chciała w spokoju pomyśleć, porozmawiać z Krzysztofem, pomodlić się. Na zdjęciu Ewa Krawczyk zmierzająca w kierunku grobu Krzysztofa Krawczyka.

To trudne dla niej chwile. Mimo, że od śmierci ukochanego minął miesiąc, wciąż trudno jest wrócić do normalności. Bez Krzysztofa nic nie będzie już takie samo.

Podczas pogrzebu Ewa Krawczyk czuła ogromny ból. Jej łzy i smutek rozdzierały serca, o czym możecie przeczytać tutaj: Ogromna rozpacz Ewy Krawczyk. Żona Krzysztofa Krawczyka zalała się łzami. Rozdzierające ujęcia z pogrzebu

Ewa Krawczyk w miesięcznicę śmierci artysty tak czuwała przy jego grobie...