Mateusz Zardzewiały

i

Autor: Andrzej Lange Mateusz Zardzewiały

Mateusz Zardzewiały: Polska też pomoże uchodźcom

2016-06-20 4:00

Przez Europę przetacza się prawdziwa inwazja imigrantów z Bliskiego Wschodu. W zdecydowanej większości przypadków są to ludzie, których na nasz kontynent ściągnęła największa z sił - siła pieniądza. W niewielkiej części przywołał ich do nas zew dżihadu. Ułamek w tej masie stanowią ci, którzy rzeczywiście ledwo uszli z życiem, uciekając z ogarniętych wojną terenów.

A na Bliskim Wschodzie naprawdę nie jest kolorowo. W wielu miejscach panuje tam chaos, niepewność, zewsząd czyha śmierć. Nie powinniśmy zatykać uszu, udając, że nie słyszymy błagań o pomoc. Ale co zrobić, gdy jęki tych ludzi zakrzykuje wielomilionowy tłum imigrantów ekonomicznych, którzy mianując się "uchodźcami", szturmują Europę? Ich wrzask, wrzask ludzi żądających zasiłków i łatwego życia bywa naprawdę nieznośny.

Co w żadnym wypadku nie umniejsza cierpień mieszkańców Bliskiego Wschodu i prawdziwych uchodźców - zarówno tych, którzy egzystują w obozach w Turcji, jak i tych, którzy uciekli ze swoich domów i tułają się po ogarniętych wojną terenach - od jednej względnie bezpiecznej oazy do drugiej. I tak bez końca.

Bez końca? Może jednak nie. W końcu od 2014 roku istnieje powołana przez Stany Zjednoczone koalicja, której celem jest zniszczenie organizacji terrorystycznej zwanej Państwem Islamskim. Pokonanie dżihadystów związanych z tym ugrupowaniem jest kluczowe dla przywrócenia normalności na Bliskim Wschodzie. To byłaby rzeczywista pomoc dla mieszkających tam ludzi.

Pomocną dłoń w ich kierunku wyciąga też Polska - prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o wysłaniu w tamten rejon świata naszych dwóch kontyngentów wojskowych.

Na stronie internetowej Biura Bezpieczeństwa Narodowego możemy przeczytać "(...) polskie zaangażowanie we wsparcie koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu jest wyrazem solidarności (...) Polska, oczekując od sojuszników wsparcia na flance wschodniej NATO, gotowa jest wesprzeć pozostałe państwa Sojuszu w zwalczaniu zagrożeń na flance południowej".

Oczywiście solidarność to w polityce zwykły frazes. Tym bardziej że nasi sojusznicy uprawiają myślenie w stylu Kalego. Rozumują tak: Polska powinna się zgodzić na przymusowe rozlokowanie imigrantów - bo ważna jest solidarność. Ale już Niemcy mogą realizować projekt Nord Stream i tu żadna solidarność nie obowiązuje - bo liczą się interesy.

A jeśli chodzi o interesy, to nie ma co ukrywać - musimy walczyć o własne. W tym również kierując się zasadą daję, żebyś dał. I jak się domyślam, decyzja prezydenta Dudy jest jednym z elementów układu, jaki zawieramy z sojusznikami z NATO. Nie ma w tym nic nagannego, o ile oczywiście nasi przywódcy naprawdę potrafią się targować. Czas pokaże, czy dostaniemy w zamian coś wartościowego, czy tylko kolejny kamień do kupy.

Zobacz także: Maciej Wąsik w WIĘC JAK: W Warszawie to gang wyłudza nieruchomości