Władysław Frasyniuk o Wałęsie: To nadal mój bohater

Urządzano wtedy ścieżki zdrowia i katowano robotników. Dla wielu ludzi ten podpis był szansą na uratowanie życia lub przynajmniej uniknięcie kalectwa. Być może Lech Wałęsa złożył taki podpis. Być może. A nawet jeśli złożył, o niczym to nie świadczy. Powiem więcej, są dokumenty, które upubliczniali przeciwnicy Wałęsy, które mówią o tym, że zerwano z nim współpracę, bo okazało się, iż nie był podatny na współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Są też dokumenty, które dowodzą, że przestrzegał robotników przed współpracą z bezpieką. Na pewno nikt nie odbierze Wałęsie tego, co robił w latach 80. Całe obecne zamieszanie z dokumentami, które znaleziono w domu Kiszczaka, utwierdza mnie jedynie w przekonaniu, że IPN to instytucja, która szkodzi państwu. Mam wrażenie, że chodzi w tym wszystkim o to, by napisać historię od nowa. By okazało się, że pan Wyszkowski pomagał panu Kaczyńskiemu przeskoczyć przez mur Stoczni Gdańskiej. Obawiam się, że idziemy w kierunku takiej groteski.