Czarnecki

i

Autor: Super Express TV

Ryszard Czarnecki: Zaproszenie w przepaść

2017-03-27 4:00

"Super Express": - Europa kilku prędkości to złowróżbna koncepcja. Jakie PiS ma pomysły na funkcjonowanie w takiej rzeczywistości?

Ryszard Czarnecki: - Europa kilku prędkości to w istocie podział UE na kraje bogate i kraje biedne. Dzielenie Europy w czasach kryzysu jest wyjściem najgorszym z możliwych. Tak naprawdę jest to zaproszenie UE na cmentarz, na równię pochyłą, która doprowadzi do przepaści. Natomiast podziały w Europie już istnieją i nie ma ich co pogłębiać. Funkcjonuje np. podział na kraje strefy euro i te będące poza nią. Choć tu należy się cieszyć z tego, że Polska nie przyjęła wspólnej waluty. Wg Eurostatu na pięć najbardziej dynamicznych gospodarek UE, cztery to kraje będące poza strefą euro. Z kolei pięć najgorszych, najsłabiej rozwijających się gospodarek należy właśnie do państw strefy euro.

- W rozmowie z "SE" Dariusz Rosati stwierdził, że właśnie jest wręcz przeciwnie - strefa euro ma być dla nas ratunkiem.

- To niech pan Rosati i tabuny innych polityków, którzy ideologię przedkładają nad gospodarkę, zapoznają się z przywoływanymi przeze mnie w tej rozmowie danymi Eurostatu - a więc oficjalnej agencji UE. Czy właśnie do takiego obszaru chcą nas wprowadzić PO z Nowoczesną pod rękę? Bo my tego nie chcemy. Wejście do strefy euro byłoby przede wszystkim uderzeniem w poziom życia Polek i Polaków. Patrząc na Euroland, szczególnie przez pryzmat biednych krajów, doskonale to widać. Niemcy - jako kraj bogaty - przeszły przez strefę euro suchą nogą, a umoczyły się państwa biedniejsze, jak np. Grecja, Hiszpania czy Włochy.

- Budżet UE mocno ucierpi na brexicie. Jakie PiS ma pomysły na to, żeby zminimalizować szkody dla Polski?

- Brexit nastąpi nie wcześniej niż w roku 2019, więc niech nie będzie to przyczyną bólu głowy już teraz. Natomiast w czasie negocjacji można wymóc na Wielkiej Brytanii, aby do końca unijnej perspektywy budżetowej, a więc do 2020 roku płaciła swoją składkę.