Prof. Andrzej Zoll

i

Autor: East News

Bartosz Boruciak w Rozmowie z Andrzejem Zoll. Zasiądźmy do okrągłego stołu

2016-03-11 3:00

Bartosz Boruciak w rozmowie z Andrzejem Zoll.

"Super Express": - Trybunał Konstytucyjny nie przyjął nowelizacji ustawy PiS. Czy możemy mówić o kryzysie państwa prawa w Polsce? Kto zdecyduje się na kompromis w tej sprawie?

Prof. Andrzej Zoll: - W tej sytuacji trudny jest kompromis. Kluczowym problemem jest kwestia, czy TK, odrzucając ustawę PIS, mógł nie stosować się do przepisów zawartych w nowej ustawie. Uważam, że Trybunał właściwie postąpił, stwierdzając, że nie może być związany przepisami, które bada, czy są konstytucyjne. Odmowa opublikowania orzeczenia przez PiS jest niezgodna z konstytucją.

- Kto powinien ustąpić?

- Strona, która dzisiaj wydaje w Polsce decyzje wiążące.

- Czy spór na linii Trybunał - PiS nie jest spowodowany tym, że PO przed wyborami wybrała pięciu nowych sędziów?

- Był to bardzo dobry pretekst dla partii rządzącej, bo złamano wtedy konstytucję i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Jednak to nie jest przyczyna awantury. Już w 2007 r. PiS chciał sparaliżować Trybunał. Był wtedy projekt ustawy, który zawierał te same postanowienia co ten obecny, a TK uznawał je za niezgodne z konstytucją. Ustawy nie uchwalono, bo rozwiązano Sejm.

- Obecna sytuacja z TK będzie miała przełożenie na opinię Komisji Weneckiej?

- Zdecydowanie tak.

- Można stwierdzić, że demokracja jest w Polsce zagrożona?

- Kryzys jest coraz głębszy. To jest ostatni moment, żeby się cofnąć z tej złej drogi.

- Pomimo kryzysowej sytuacji w państwie PIS wciąż zajmuje pierwsze miejsca w sondażach. Może ludzie nie interesują się sporem o TK?

- Opinia publiczna jest zmanipulowana. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że Trybunał stoi w obronie praw i wolności obywateli przed wszechmocną władzą. TK nie dopuszcza do tego, żeby władza była omnipotentna. Ludzie poczują sparaliżowanie Trybunału, kiedy nie będą się mogli bronić przed ustawami jawnie naruszającymi ich wolności i prawa. Trzeba się spodziewać ograniczenia wolności w różnych sferach.

- PiS proponuje wiele kompromisów. Dlaczego TK i opozycja nie mogą zaakceptować propozycji partii rządzącej?

- Konstytucja nie może być przedmiotem przetargu. W takiej sytuacji jak jest teraz powinniśmy usiąść do rozmów przy okrągłym stole i porozmawiać o koncepcji zmian w konstytucji i w TK. Postulowałbym dyskusję na temat wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Zobacz: Tomasz Walczak: Nadgorliwość gorsza niż faszyzm