Nowym Lamborghini nacieszył się 20 minut. Chwilę po odbiorze auta doszło do wypadku

i

Autor: Twitter/WYP Roads Policing Unit Nowym Lamborghini nacieszył się 20 minut. Chwilę po odbiorze auta doszło do wypadku

Nowym Lamborghini nacieszył się 20 minut. Chwilę po odbiorze auta doszło do wypadku - ZDJĘCIA

2020-06-26 12:55

Zakup nowego auta, a zwłaszcza wymażonego, sportowego modelu, zawsze wiąże się z wielkimi emocjami. Bardzo często nowi właściciele nie wytrzymują presji i zaczynają szaleć. Skutki takiego zachowania bywają różne. Najcześciej już po chwili samochód ląduje na barierkach lub uczestniczy w wypadku z winy kierowcy lub osoby trzeciej. W przypadku tego Lamborghini historia jest nieco inna, ponieważ zawiodła maszyna.

O wielkim nieszczęściu może mówić pewien Brytyjczyk, który 24 czerwca br. stał się nowym właścicielem włoskiego egzotyka z Bolognii - Lamborghini Huracan Performante Spyder. Mężczyzna z pewnością zapamięta ten dzień do końca życia, ale nie będą to miłe wspomnienia.

Sprawdź: Dresiarze z Audi wstrzymali ruch, by pogrozić kierowcy z kamerką. Później było gorzej - WIDEO

Do przykrego zdarzenia doszło na angielskiej autostradzie M1 zaledwie 20 minut po zakupie. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że włoski samochód jechał zgodnie z przepisami, kiedy w pewnej chwili pojazd gwałtownie zwolnił i stanął na środku autostrady. Po krótkiej chwili w tył samochodu uderzyła furgonetka, czego efekty widać na zdjęciach.

Funkcjonariusze nie ustalili jeszcze, co mogło być przyczyną awarii. Niemniej, kiedy auto rozpoczyna procedurę awaryjnego hamowania, przyczyny mogą być tylko dwie: awaria układu hamulcowego lub skrzyni biegów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym wypadku zawiodła własnie automatyczna przekładnia, co poskutkowało zablokowaniem wszystkich czterech kół.

Lamborghini Huracan Performante

Następca wysłużonego modelu Gallardo świetnie poradził sobie z ciężarem, jaki na niego spadł. Lamobrghini Huracan już w dniu debiutu zrobił na fanach marki ogromne wrażenie. Jego sprzedaż przerosła wszelkie oczekiwania producenta. Zaskakująca sprzedaż pozwoliła zebrać wystarczający budżet, aby kontynuować rozwój tego modelu.

Tym sposobem w 2017 roku na Salonie Samochodowym w Genewie zadebiutował wariant Performante, który charakteryzuje się ogromną ilością karbonowych dokładek, wielkim skrzydłem i kolorowymi paskami na drzwiach w barwach włoskiej flagi. 

Pod maską tego wariantu pracuje wolnossący silnik V10 o pojemności 5,2-litra, który generuje 640 KM i 600 Nm maks. momentu obrotowego. Przy pomocy błyskawicznej przekładni automatycznej i napędu na wszystkie koła sprint od 0 do 100 km/h to kwestia 3 sekund, zaś od 0 do 200 km/h włoski sportowiec potrzebuje lekko ponad 9 s. Prędkość maksymalna wynosi 321 km/h. Ceny Lamborghini Huracan zaczynają się od ok. 1 mln złotych, natomiast bogato wyposażona wersja, jak np. Performante to już kwestia prawie 1,5 mln złotych. 

Tak wygląda najnowszy Huracan Evo:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki