Jak prawidłowo ustawić fotel w samochodzie? Zobacz czy dobrze siedzisz za kierownicą

2018-09-04 9:07

Prawidłowe ustawienie fotela nie tylko zapewnia nam bezpieczeństwo podczas jazdy, ale i odciąża kręgosłup. W samochodzie spędzamy nawet półtorej godziny dziennie. Razy pięć dni roboczych w tygodniu, cztery tygodnie w miesiącu, 12 miesięcy w roku, to razem daje nawet 360 godzin rocznie! To 15 dni! Tyle czasu siedzimy w aucie.

Zastanawialiście się kiedyś nad tym w jaki sposób siedzicie w samochodzie? Z reguły po prostu wsiadamy, ustawiamy fotel tak żeby z grubsza sięgać do wszystkich przyrządów i ruszamy w drogę. A po 300 kilometrach tu boli, tam strzela, a w zasadzie to przydałaby nam się wizyta u fizjoterapeuty.
 
"Osiedlowy Seba" i "sęp"

Niestety najpowszechniejsze złe postawy za kierownicą to przysłowiowy "osiedlowy Seba", albo "sęp". Pierwszą grupę z reguły reprezentują młodzi mężczyźni, drugą – kobiety. Klasyczny Seba posadzi cztery litery w połowie siedziska, oparcie odchyli mocno do tyłu, a nadgarstek lewej ręki nonszalancko oprze o szczyt kierownicy. Taki osiedlowy lans to jednak nic innego jak kręgosłup wygięty w banana, a dodatkowo brak kontroli nad autem, w razie konieczności wykonania jakiegokolwiek manewru.

Druga grupa to "sępy". Niestety najczęściej widzę w tej pozycji kobiety, które przysuwają się maksymalnie do przodu, dosłownie wisząc na kierownicy. O ile kręgosłup jest tu aż za dobrze podparty, wracamy do tematu bezpieczeństwa. W razie konieczności gwałtownej reakcji taki kierowca prawdopodobnie zaplącze się we własne łokcie, a potencjalnie wybuchająca poduszka powietrzna wbije się w jego twarz z ekstremalną siłą. I tak źle, i tak niedobrze… Jak zatem siedzieć prawidłowo?

Fotele samochodowe z atestem AGR

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska Opel – atestowane przez AGR fotele samochodowe

Ustaw fotel prawidłowo

Zacznijmy od dołu – od samej odległości fotela. Siedzisko powinniśmy ustawić w takiej odległości, by po maksymalnym wciśnięciu hamulca prawe kolano było lekko ugięte. Ma to dwojakie uzasadnienie. Po pierwsze mamy wówczas pewność, że w razie awaryjnego hamowania wykorzystamy pełny potencjał układu hamulcowego, bo najzwyczajniej w świecie sięgniemy do hamulca. Druga kwestia jest mniej przyjemna – w razie uderzenia czołowego przy wciśniętym hamulcu, noga zegnie nam się w fizjologiczny sposób. Niestety przy przeproście, kolano mogłoby się złożyć w sposób, którego nikt by nie chciał...

Kolejny aspekt to pochylenie oparcia. Nie należy siedzieć jak wspomniany „Seba”. Oparcie powinno być ustawione dość pionowo, tak by opierając prawy nadgarstek na szczycie kierownicy, obie łopatki nadal przylegały do oparcia. Taka pozycja nie tylko podpiera nasz kręgosłup podczas długiej podróży, ale przede wszystkim daje oparcie w sytuacji konieczności wykonania gwałtownych manewrów.

Ustawienie wysokości fotela czy położenia kierownicy to już kwestia indywidualna, wynikająca m. in. ze wzrostu kierowcy, ale także z preferencji. Jedni czują się lepiej niemal szorując pośladkami po ziemi, inni cenią lepszą widoczność wynikającą z wyższej pozycji za kierownicą.

Coraz więcej foteli w nowych autach posiada dodatkowe możliwości ustawień. Pierwsza z nich to wysuwana część pod kolanami, którą docenią przede wszystkim wysocy kierowcy. Siedzisko powinno kończyć się pod kolanami, ale w taki sposób by nie powodować ucisku. Dzięki temu nogi są odpowiednio podparte, przez co nie musimy ich podświadomie napinać przez całą podróż. Często możemy także regulować kąt nachylenia samego siedziska.

Druga, bardzo istotna sprawa, to regulacja wypchnięcia odcinka lędźwiowego. Lordoza (czyli wszystkim nam znane wygięcie dolnej części kręgosłupa) jest zjawiskiem normalnym, o ile nie jest ona zbyt zaawansowana. Wyobraźcie sobie zatem kształt ludzkiego kręgosłupa (czyli delikatną literę „S”) i płaskie oparcie fotela. Pusta przestrzeń w dolnych partiach pleców spowoduje zapadanie się kręgosłupa w tym miejscu, a w konsekwencji jego ból po dłuższej podróży. Fotele, które posiadają regulowane wypchnięcie tej partii fotela, pozwalają podtrzymać naszą sylwetkę, a tym samym zapobiec przykrym dolegliwościom.

Fotele z atestem?

W Europie działa organizacja AGR, która zrzesza około 150 tysięcy lekarzy i fizjoterapeutów, zajmujących się schorzeniami kręgosłupa. Organizacja ta przyznaje certyfikaty w kategorii bezpieczeństwa i prozdrowotnego charakteru nie tylko fotelom samochodowym, ale także biurowym, szkolnym a nawet przedszkolnym ławkom.

Wymagania stawiane siedzeniom samochodowym są naprawdę wysokie. Atestowany fotel musi posiadać 4-kierunkową regulację podparcia odcinka lędźwiowego, regulację wysokości całkowitej, regulację kąta nachylenia siedziska, regulację podparcia ud, odpowiednie podparcie boczne oraz wystarczający zakres ruchu wzdłużnego całego fotela a także zagłówka. Trzeba przyznać, że stawia to producentów przed trudnym zadaniem spełnienia wszystkich tych zaleceń.

Fotele samochodowe z atestem AGR

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska Opel – atestowane przez AGR fotele samochodowe

Marka Opel od kilkunastu lat może poszczycić się atestowanymi fotelami, które w niektórych modelach możemy zamówić opcjonalnie, ale w topowych odmianach (np. w Insigni GSi) występują one w standardzie. Taki fotel jest regulowany w dosłownie wszystkich możliwych płaszczyznach, a dodatkowo posiada funkcję trójstopniowego podgrzewania i wentylacji. Opcjonalnie fotel kierowcy może być także wyposażony w opcję masażu, oraz dopompowywane boczki, które pozwalają dopasować trzymanie boczne do danej sylwetki.

Zobacz kilka ćwiczeń, które pomogą ci "rozprostować kości" po dłuższej podróży:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki