Koronawirus w Kleszczowie: Seniorzy opuścili DPS. Wśród nich byli 90-latkowie

i

Autor: mj-s Koronawirus w Kleszczowie: Seniorzy opuścili DPS. Wśród nich byli 90-latkowie

Koronawirus w Kleszczowie: Seniorzy opuścili DPS. Wśród nich byli 90-latkowie [ZDJĘCIA]

2020-04-22 21:54

Po raz kolejny koronawirus ujawnił swoje oblicze i zaatakował udowadniając, że nie istotne są: wielkość czy położenie geograficzne. W niewielkim, spokojnym Kleszczowie informacja o tak ogromnej liczbie zakażeń wywołała wśród mieszkańców niepokój. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że na kleszczowian padł blady strach – oto pod ich oknami, w sąsiedztwie powstało ogromne zagrożenie. Mieszkańcy nie ukrywają, że teraz to już sami nie wiedzą jak mają wyjść na zakupy czy do pracy.

Sytuacja w Kleszczowie rozwijała się błyskawicznie. Jeszcze w poniedziałkowy poranek koronawirus był tematem może nie tyle marginalnym, co - przyznajmy - nieco odległym. 20 kwietnia wszystko zmieniło się radykalnie – jeden przypadek COVID-19 w DPSie przy ulicy Ogrodowej uruchomił całą procedurę – zamknięto ośrodek i objęto go kwarantanną, natychmiast przyjechał zespół, który od pensjonariuszy i pracowników pobrał wymazy.

Dobę późnej informacje były dramatyczne – praktycznie wszyscy mieszkańcy otrzymali pozytywne wyniki testów na koronawirusa – łącznie według oficjalnych informacji, zakażenie potwierdzono u 51 pensjonariuszy oraz u czterech osób z personelu. Na tym jednak nie koniec.

PRZECZYTAJ TAKŻE >>> W DPSie w Kleszczowie ujawniono koronawirusa! Obiekt zamknięto, trwają właśnie testy!

- Z tego, co wiemy stan osobowy jest większy, część tych osób ma wynik wątpliwy - przy transporcie traktujemy je jako osoby zakażone. Będą miały powtarzane badanie - mówi Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody łódzkiego.

Bełchatowski sanepid zdecydował, że placówka będzie zamknięta do 5 maja, a pensjonariuszy trzeba ewakuować do szpitali. Tak dużą liczbę pacjentów rozlokowano w czterech placówkach Łódzkiego: jednoimiennym szpitalu w Zgierzu, im. Biegańskiego w Łodzi oraz na oddziałach zakaźnych w Bełchatowie i Radomsku.

WARTO TO WIEDZIEĆ >>> Koronawirus. Brytyjczycy już testują szczepionkę na ludziach!

Dramatyczna ewakuacja

22 kwietnia, w środę rano w centrum niewielkiego Kleszczowa wydarzyło się coś, czego mieszkańcy nie widzieli nigdy. Ewakuacja.

Policja i żołnierze otoczyli budynek DPSu szczelnym kordonem wygradzając miejsce taśmami. Drogi dojazdowe i chodniki, którymi można się było dostać do placówki zostały całkowicie zablokowane przez mundurowych. Za ogrodzeniem placówki i we wnętrzu pracowali medycy z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego i Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, wszyscy szczelnie zabezpieczeni kombinezonami i maskami – wśród nich niewielkie sylwetki staruszków, którzy z małymi bagażami opuszczali swój dotychczasowy dom. Jednych wywożono na noszach, inni powoli wychodzili wsparci o balkoniki czy laski.

- Pensjonariusze to osoby od 53. do 97. roku życia. Mówimy o chorych w bardzo różnym stanie, to często osoby z licznymi chorobami współistniejącymi. Od rana trwał triaż, pensjonariusze są dzieleni na grupy w zależności od ich stanu. Na tej podstawie zapadały decyzje, gdzie mają trafić poszczególne osoby - podkreśla Zalewska.

Przed godziną 16-tą ewakuacja się zakończyła, wszyscy pensjonariusze trafili do szpitali…

PRZECZYTAJ: Bełchatów: Kierownik sklepu dostał 10 tys. zł kary. W markecie BYŁO ZA DUŻO KLIENTÓW!

"Nowa normalność" czy pojawi się w Kleszczowie?

Od poniedziałku, 20 kwietnia w całym kraju zaczął się etap powracania do „nowej normalności”. W Kleszczowie sytuacja ma się jednak  odmiennie. Tego dnia, gdy Polacy ruszyli złaknieni spacerów do lasów i parków, Kleszczów zamarł. Choć z drugiej strony wrze jak w ulu - niewielka społeczność będzie musiała się zmierzyć z wyzwaniem jakim jest wirus. Podkreślają to i młodsi i starsi mieszkańcy.

- Ludzie są przerażeni i boją się zakażenia. Mam takie wrażenie, że każdy na siebie patrzy z nieufnością i zastanawia się czy może coś „złapać” - mówi młoda mieszkanka Kleszczowa, mama dwójki dzieci i dodaje: - Od poniedziałku praktycznie nie wychodzę. Teraz to już koniec z zakupami w naszych sklepach, mąż w Bełchatowie będzie robić. Ja nigdzie nie będę się ruszać.

- Jeden na drugiego patrzy spod łba. Przecież księża też mają koronawirusa, nikt teraz nie wie czy sąsiad czy sąsiadka, czy człowiek co stoi przed tobą w sklepie też nie ma – dodaje inny mieszkaniec.

Pojawiają się też opinie, w bardziej spokojnym tonie, że sytuacja z DPSem wymusi większą ostrożność i rozwagę, ale te są raczej pojedynczymi komentarzami.

Najbliższe kilkanaście dni z pewnością będzie dla Kleszczowa decydującymi, ten czas pokaże bowiem, czy COVID-19 dotknie większej liczby mieszkańców czy zatrzyma się - na i tak dramatycznym wskaźniku - blisko 60 osób z DPSu.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ.

Matura 2020 i egzamin ósmoklasisty w lipcu? KOMENTARZ premiera Mateusza Morawieckiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki