Do napadu doszło w nocy z 27 na 28 sierpnia 2019 roku. Marcin G. przegrał w salonie gier 350 zł. Był jego stałym bywalcem i jak większość hazardzistów zwykle przegrywał. Jednak tym razem nie wytrzymał. Mężczyzna mieszkał w Pabianicach. Wrócił samochodem do domu i zabrał z piwnicy pistolet pneumatyczny, na który nie musiał mieć pozwolenia, a następnie wrócił do salonu gier na Górną. Przed wejściem do salonu założył maskę King Konga. Po wejściu strzelił kilka razy w ścianę i zażądał pieniędzy. Zastraszeni pracownicy wyjęli z kasy 800 zł i dali je agresywnemu mężczyźnie. Napastnik zapomniał, że w życiu, jak w filmie może zostać nagrany przez kamery monitoringu. Dzięki temu policjanci ustalili, że poruszał się oplem corsą, poznali jej numer rejestracyjny i zatrzymali 24-latka, który przyznał się do winy.
Źródło: Dziennik Łódzki