ruszył proces

Policjant śmiertelnie postrzelił 21-letniego Adam. Teraz kaja się przed sądem. "Gdybym mógł cofnąć czas..."

2023-11-02 12:50

Cztery lata od tragicznej policyjnej interwencji w Koninie, w czasie której zginął 21-letni Adam Czerniejewski - policjant, którzy użył broni i zastrzelił młodego mężczyznę, przemówił. - Widzę codziennie, jak po strzale trzymam go za twarz i proszę, żeby nie zasypiał. Gdybym mógł cofnąć czas, to nie podjąłbym tej interwencji - mówił w Sądzie Okręgowym w Kaliszu Sławomir L., który śmiertelnie postrzelił chłopaka, gdy ten nie zatrzymał się na wezwanie.

Łamiącym i trzęsącym się głosem, ze spuszczoną głową Sławomir L., policjant z Konina, którego prokuratura oskarżyła o nieumyślne spowodowanie śmierci młodego mężczyzny, zwrócił się na sali sądowej w czasie pierwszego dnia procesu do ojca zabitego chłopaka: - Jest mi strasznie przykro, że pana syn nie żyje.

Do tragedii doszło 14 listopada 2019 roku. Przed południem na jednym z konińskich osiedli patrol policji próbował wylegitymować 21-latka i dwóch 15-latków. Najstarszy, Adam, nagle zaczął uciekać i, według informacji śledczych, nie reagował na wezwania do zatrzymania. Dlatego goniący go funkcjonariusz Sławomir L. użył broni. Wszystko nagrały kamery osiedlowego monitoringu.

21-latek zmarł na miejscu zdarzenia pomimo udzielonej pomocy medycznej. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała na ciele mężczyzny ranę postrzałową na wysokości serca. Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i nieumyślnego spowodowania śmierci. Ojciec zmarłego Adama - Artur - przekonywał media, że nie było to przypadkowa śmierć, a Sławomir L. był kiedyś trenerem Adama i bardzo dobrze go znał.

Sławomir L. na sali sądowej tłumaczył, że nigdy nie trenował żadnych sztuk walki i nie znał Adama. - Zdjęcie, które ktoś panu dał było z pokazu technik interwencji policyjnych - mówił Sławomir L. - Liczę, że z tą wiedzą będzie panu lżej - powiedział do taty chłopaka policjant.

Sąd Okręgowy w Kaliszu zdecydował, że sprawa zastrzelonego przez policjanta 21-latka z Konina będzie rozpoznawana w składzie 3 sędziów. Powód? Zawiłość i waga. Śledczy ustalili, że broń była odbezpieczona, policjant biegnąc trzymał palec na spuście, ale sam wystrzał nie był zaplanowany ani celowy. Sławomir L. Zdaniem prokuratury po prostu posługiwał się bronią w niewłaściwy sposób i niezgodny z ogólnymi zasadami.

- Jest mi z tym źle, że nie żyje człowiek - powiedział w Kaliszu Sławomir L. - Nie chciałem tego i gdybym mógł cofnąć czas, to nie podjąłbym tej interwencji. Pojechałbym w inną stronę - mówi Sławomir L., który dodał, że codziennie widzi twarz umierającego Adama Czerniejewskiego. - Widzę to codziennie, w czasie różnych domowych czynności - wyznał na sali mężczyzna.

Policjant formalnie nie przyznał się do winy. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki