Poziom smogu w Poznaniu tej zimy był bardzo wysoki. Zdarzały się dni, gdy dopuszczalne normy zanieczyszczenia powietrza były przekroczone nawet pięciokrotnie. Wiele samorządów postanowiło na różny sposób ograniczyć źródła zanieczyszczeń. Niedawno władze Poznania przegłosowały uchwałę zakładającą, że przy znacznym zanieczyszczeniu powietrza MPK będzie wozić pasażerów za darmo.
Własne prace w zakresie ograniczenia smogu podjął także Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Najwięcej emocji wzbudziła propozycja wiceprzewodniczącego sejmiku Waldemara Witkowskiego, aby zabronić wjazdu do centrum Poznania samochodów z silnikiem Diesla.
- Samochody te emitują wiele szkodliwych substancji, które każdego dnia przedostają się do atmosfery i mają wpływ na powietrze, którym oddychamy. Prędzej czy później będziemy musieli podjąć decyzję w tej sprawie - wyjaśniał w rozmowie z polsatnews.pl.
Ten pomysł wywołał spore oburzenie wśród poznaniaków, bo dla wielu oznaczałoby to konieczność zmiany samochodu. Do sprawy odniósł się jednak Urząd Marszałkowski dementując tę informację.
- Proszę o niekierowanie się głosem pana radnego, reprezentującego sejmikową opozycję, a nie samorząd województwa wielkopolskiego jako wiążącym w tej kwestii, gdyż wprowadza to opinię publiczną w błąd, nierzadko powodując nieuzasadniony strach właścicieli aut na ropę w naszym regionie - zaapelowała do mediów Anna Parzyńska -Paschke, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Prawdą natomiast jest, że urząd - pracując nad przygotowaniem szkieletu tzw. uchwały antysmogowej, której podjęcie leży w gestii Sejmiku - nie planuje dziś, a zwłaszcza od 2017 roku czy roku 2018 takich regulacji - dodaje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
