"Przeziębiony" pęcherz, infekcja bakteryjna, nietrzymanie moczu czy kamica nerkowa to tylko niektóre przykrości, które mogą nas spotkać ze strony naszego układu moczowego. Poza bólem, pieczeniem i dyskomfortem mogą objawiać się również wysoką temperaturą czy dolegliwościami, które mogą być mylone z innymi chorobami.
Ból jak alarm
Problemów urologicznych nie wolno w żadnym wypadku lekceważyć. Lepiej również nie bawić się w znachora i w przypadku pierwszych niepokojących sygnałów od razu udać się do lekarza. Być może nasz problem jest bardziej skomplikowany i wymaga bardziej zaawansowanej terapii. Im dłużej będziemy zwlekać z wizytą czy badaniami, tym mniejsza szansa, że dolegliwość ujdzie nam płazem. Wcześnie zdiagnozowaną infekcję można wyleczyć nawet bez antybiotyków, a wszelkie schorzenia - nawet te najpoważniejsze - leczone we wczesnym stadium potrafią minąć bezpowrotnie. Tak samo jest z nietrzymaniem moczu - utrapieniem nie tylko kobiet w wieku menopauzalnym. Wcześnie zgłoszone może być niemal całkowicie zaleczone.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Wizyta u urologa czyli specjalisty od chorób układu moczowego dla wielu z nas może być stresująca. Wstydliwy charakter dolegliwości i niezbyt przyjemne badania mogą zniechęcać. Niepotrzebnie! Lekarz na pewno wykaże się dyskrecją i profesjonalizmem. Jeśli chcemy zachować na długo sprawność i zdrowie naszych dróg moczowych powinniśmy postawić na odpowiednią profilaktykę. Higiena osobista, racjonalna dieta, ubranie odpowiednie do pory roku i regularne badania kontrolne moczu i krwi to opcja minimum.