Kierowca toyoty jechał z placu Konstytucji ul. Marszałkowską w kierunku centrum. Skręcając w lewo, we Wspólną, nie zwrócił uwagi na nadjeżdżający tramwaj linii 15. Gdy przecinał tory, skład wbił się w lewy bok pojazdu. Na miejsce natychmiast przyjechała karetka pogotowia, która zabrała rannego mężczyznę do szpitala. Rozbite auto musieli z torowiska usunąć strażacy.
- Mężczyzna nie ustąpił tramwajowi pierwszeństwa przejazdu. Przyznał się do spowodowania zderzenia i otrzymał mandat w wysokości 250 złotych - mówi podkomisarz Dorota Nowak z zespołu prasowego stołecznej policji.
Wypadek na 20 minut zablokował ruch tramwajowy w okolicy. Składy stanęły w obu kierunkach, przez co linie 4, 15, 18 i 35 złapały spore opóźnienie. Po godzinie 11 rozbite auto przesunięto na pobocze i ruch tramwajowy zaczął wracać do normy.