Tragiczny finał pożaru, do którego doszło w majówkę na Żoliborzu. W doszczętnie spalonym mieszkaniu na ostatnim piętrze wieżowca przy ul. Popiełuszki 17a strażacy znaleźli dwa zwęglone ciała.
Ogień pojawił się chwilę po godz. 7. - Pożar wybuchł na ostatnim piętrze budynku. Jego przyczyny są wciąż nieznane - relacjonuje kpt. Artur Laudy z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej. Na miejsce wypadku przyjechały trzy wozy strażackie i jeden podnośnik. Jak opowiadają świadkowie, ogień buchał już wtedy potężnymi jęzorami z okien mieszkania. Kiedy strażakom udało się wedrzeć do środka, znaleźli zwęglone ciała dwóch osób. Trudno było nawet ustalić ich płeć. Lokal całkowicie spłonął.Strażnicy sprawdzili też mieszkania obok - nawet te zamknięte. Wszystko po to, aby upewnić się, czy nie znajduje się tam żadna podtruta dymem osoba. Troje mieszkańców sąsiednich lokali zostało ewakuowanych. Sprawdzono też dach budynku. Na kilka godzin w całym bloku wyłączono gaz i prąd. Na miejscu pracowali policyjni specjaliści oraz prokurator. Przyczyny dramatu zbadają biegli.
Podcasty
Playlisty tematyczne
