Wielkie zamieszanie przed domem Maryli Rodowicz. Nie dali jej spokoju!

Maryla Rodowicz obchodziła 8. grudnia urodziny. Gwiazda bardzo ich nie lubi. Gdy kilka lat temu świętowała krągłą rocznicę narodzin, zapowiedziała, że nie wpuści gości do domu. Nie przyznaje się też do swojego wieku.

- Nie przyznaję się i nie obchodzę urodzin! Nie lubię, jak mi składają życzenia, a prezenty wolę dawać niż brać. W ogóle nie lubię tej ceremonii - mówiła nam Maryla Rodowicz.

Niezapowiedziani urodzinowe goście odbiliby się od drzwi domu gwiazdy.

- Nie ma takiej opcji! Znajomi nie przychodzą do mnie bez uprzedzenia. Nie znoszę niezapowiedzianych wizyt! - grzmiała Maryla, podkreślając, że dzień urodzin spędza zawsze w pieleszach.

W tym roku gwiazda musiała być nerwowa, bo pod jej domem panował wielki ruch. Zdjęcia paparazzi uchwyciły, jak u furtki Rodowicz co jakiś czas zjawiał się kurier z nowym bukietem kwiatów. Łącznie Maryla dostała ich aż sześć, a co jeden to większy. W domu gwiazdy pojawił się też jej młodszy syn Jędrek. Sama artystka nie wychyliła nosa zza drzwi.

Mimo wszystko mamy nadzieję, że Maryla Rodowicz miło spędziła ten dzień, a bukiety kwiatów jednak ją cieszyły.

Zobaczcie zdjęcia sprzed domu Rodowicz.