Pies Kasi Tusk obsikał dworzec w Sopocie!
W Sopocie rodzina Tusk wysiadła na dworcu z ekskluzywnego pendolino. Podróżowali pociągiem relacji Kraków-Gdynia. Oprócz dzieci, dziadków i Kasi, razem z nimi w podróż wybrał się pies - Portos. Trzeba przyznać, że to odpowiedzialne, żeby nie zostawiać psa samego, a traktować go jak członka rodziny i zabierać ze sobą. Portos nie mógł się czuć w pełni komfortowo podczas podróży pociągiem. Brak możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych musiał mu bardzo doskwierać. Nic więc dziwnego, że pies Kasi Tusk od razu, gdy wysiadł z pojazdu skorzystał z okazji i zrobił siusiu na środku dworca! Portos miał pecha, bo jego nieelegancki wyczyn uwiecznił aparat fotografa. W takiej sytuacji trudno nawet posprzątać po swoim psie. Czy Kasia Tusk powinna się wstydzić za zachowanie swojego pupila? A może zabieranie psów na tak długą podróż pociągiem to po prostu nienajlepszy pomysł? Może jednak było lepiej, aby został w hotelu dla zwierząt? Trudno powiedzieć...
KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ, aby zobaczyć, jak pies Kasi Tusk obsikał dworzec w Sopocie