LGBT to nie ideologia - protest podczas wizyty Beaty Szydło

i

Autor: Łukasz Grygiel Mieszkańcy regionu stanęli w obronie osób ze środowiska LGBT

Awantura wokół społeczności LGBT. "Duda ryzykuje mniej, Trzaskowski więcej"

2020-06-15 11:42

- Poseł Żalek mówił o ideologii LGBT. W pewnym sensie da się obronić jego słowa. Jednak poseł Czarnek rzeczywiście przegiął. Mówił wyraźnie o ludziach. Nie da się obronić tych słów. Zastanawiam się, czy poseł będzie przepraszał społeczność LGBT, czy zostanie po prostu wyrzucony z partii. Zwłaszcza, że takie wypowiedzi nie pomagają prezydentowi Dudzie - mówi "SE" publicysta "Super Expressu" Łukasz Warzecha.

- „Super Express”:- Temat środowisk LGBT stał się niespodziewanie motywem przewodnim kampanii prezydenckiej. Ma to sens?

- Łukasz Warzecha: - Przypomnę, że temat LGBT znalazł się w kampanii dlatego, że Rafał Trzaskowski jest kojarzony z lewicowym nurtem myślenia, paradami równości i kartą LGBT. Nietrudno było przewidzieć, że to zostanie wyciągnięte, by polaryzować społeczeństwo. Andrzej Duda mniej ryzykuje opowiadając się w sposób dosadny za tradycyjnym modelem rodziny. Rafał Trzaskowski ryzykuje więcej.

- Dlaczego?

- Pamiętajmy, że przed Dudą i Trzaskowskim prawdopodobnie druga tura. W pierwszej turze temat LGBT będzie wiodący. Rafał Trzaskowski nie będzie mógł tak zdecydowanie opowiadać się za LGBT, jak konserwatywny Duda zdecydowanie przeciwko LGBT. To kalkulacja.

- Ok, ale czy Andrzejowi Dudzie nie zaszkodzą dużo bardziej ostre wypowiedzi posłów Czarnka lub Żalka. Obaj będą kojarzeni jako zaplecze prezydenta.

- Poseł Żalek mówił o ideologii LGBT. W pewnym sensie da się obronić jego słowa. Jednak poseł Czarnek rzeczywiście przegiął. Mówił wyraźnie o ludziach. Nie da się obronić tych słów. Zastanawiam się, czy poseł będzie przepraszał społeczność LGBT, czy zostanie po prostu wyrzucony z partii. Zwłaszcza, że takie wypowiedzi nie pomagają prezydentowi Dudzie.

- Czyli temat LGBT jednak może pośrednio prezydentowi zaszkodzić?

- To się okaże. W samej pierwszej turze temat związany z LGBT może być ciekawy. Jednak w drugiej turze politycy walczą o głosy elektoratu z centrum. Wówczas głównym tematem kampanii staną się zupełnie inne rzeczy. Zacznie się szukanie innych tematów, które będą powodowały zaciekawienie wyborców.

- Nie dziwi pana, że nagle stawiane są sprawy światopoglądowe, LGBT, a nie tematy gospodarcze?

- Polacy lubią się sprzeczać, a ten temat jest do tego doskonały. Każda ze stron może stwierdzić, że jest moralna w swoich przekonaniach krytykując tę drugą. To sprawa emocji, po które politycy celowo sięgają, aby móc o nich rozmawiać w zastępstwie do tematów bieżących, dużo ważniejszych.

Rozmawiała Sandra Skibniewska