Amber Gold

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express

Jego była żona już na wolności. Co dzieje się z Marcinem P., twórcą Amber Gold?

2021-09-23 18:10

Opinię publiczną obiegła informacja o tym, że Katarzyna P., współtwórczyni Amber Gold wyszła właśnie z więzienia. Jednak jej maż Marcin P., nie miał tyle szczęścia co kobieta. Założyciel tzw., "piramidy finansowej" nadal siedzi za kratami. Dlaczego tak się nie stało? Czy Marcin P., mógł opuścić więzienie wcześniej?

Według oficjalnych informacji Katarzyna P., współtwórczyni Amber Gold może odbywać swój areszt będąc na wolności. - Pani Katarzyna P., opuściła areszt w dniu 22 września - mówi w rozmowie z Onetem sędzia Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. - W ten sam dzień skład orzekający zgodził się na to, by opuściła ona więzienie. Wyrok ten miał status natychmiastowej wykonalności. Dlatego kobieta wyszła z aresztu tak szybko - podsumował Kowalkowski.

Rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wyjawił w rozmowie z serwisem trójmiasto.pl, dlaczego w stosunku do Katarzyny P., zastosowano uchylenie aresztu i wyrażono zgodę na poręczenie majątkowe.

- Sąd zgodził się na warunkowe uchylenie tymczasowego aresztu, pod warunkiem zapłacenia przez panią Katarzynę P., poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln złotych. Termin upływał w lutym tego roku. Poręczenie nie zostało wpłacone, a postanowienie sądu zdezaktualizowało się - tłumaczy sędzia Kowalkowski.

Mąź współtwórczyni Amber Gold nie mógł liczyć na tyle szczęścia. Marcin P., także złożył zażalenie na przedłużenie tymczasowego aresztu. Jednak zostało ono przez sąd oddalone.

W przypadku pana Marcina P. sąd nie przewidział możliwości wyjścia z aresztu na takich zasadach - tłumaczy sędzia Kowalkowski.

Zdaniem pełnomocnika Marcina P., sąd ocenił oba przypadki inaczej. Stąd brak możliwości uchylenia aresztu dla jego klienta.

- Widocznie sąd zróżnicował sytuację obojga podsądnych, biorąc pod uwagę inny wymiar kary orzeczonej w pierwszej instancji. W przypadku pani Katarzyny uwzględnił także sytuację osobistą, która dotyczy wyłącznie jej - mówi mec. Komorowski.

Mecenas podkreśla jednocześnie, że od dawna stoi na stanowisku, iż tymczasowy areszt wobec małżeństwa P., nie ma sensu. 

Zobacz jak zmieniała się Katarzyna P. w poniższej galerii

Express Biedrzyckiej - Leszek Miller: Duda przekracza kompetencje, to komedia