Kinga Duda

i

Autor: prezydent.pl, Fot. Eliza Radzikowska-Białobrzewska Kinga Duda

Kinga Duda nie pierwszy raz PODPADŁA PiS. O tym się nie mówi

2020-10-28 19:21

Kinga Duda zamieściła w środę na Twitterze swoje stanowisko po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Orzekł on, że przepis z tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Córka prezydenta komentując ten wyrok napisała, że gdy dziecko może umrzeć tuż po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży powinna należeć do kobiety.

Jak zaznacza Kinga Duda, chociaż nie jest sędzią, politykiem, parlamentarzystą, a więc nie ma wpływu na kształt prawa w Polsce, to jako młoda kobieta, która może kiedyś być matką, prezentuje swoje stanowisko po wyroku z 22 października. „W sprawie tak niewyobrażalnie trudnej, jak wizja urodzenia dziecka, które może umrzeć minuty czy godziny po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży, powinna być pozostawiona kobiecie, bo to ona mierzy się z konsekwencjami swojej decyzji do końca życia. Nie mogę zatem pogodzić się z konsekwencjami, jakie niesie ze sobą wyrok TK. Wydaje mi się, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie obecnej sytuacji, które mogłoby zakończyć spór wywołany wyrokiem" – podkreśliła córka prezydenta.

Nie są to pierwsze słowa, za sprawą których Kinga Duda podpadła PiS. Córka prezydenta była w lutym wśród gości konwencji inaugurującej kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. Podczas wieczoru wyborczego w Pułtusku zabrała głos tuż po zakończeniu głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich. Zaapelowała wtedy o równość i zaprzestanie siania nienawiści, co w kontekście ataków PiS na "ideologię LGBT" brzmiało zastanawiająco.

– Niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Ponieważ niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek – oznajmiła córka prezydenta.

Kolejny dzień protestów. Blokady ulic w Bydgoszczy