Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz

i

Autor: Adam Chelstowski / Forum

Kukiz znów obiecuje – że się wycofa z polityki. Nie zgadniesz, dlaczego!

2021-06-30 18:26

Paweł Kukiz (58 l.), rockman-polityk, który w wyborach prezydenckich w 2015 r. uzyskał ponad 20-proc. poparcie, a teraz musiał szukać pomocy w PiS, by utrzymać się na scenie politycznej, zachowuje się, jak wojownik powalony na kolana. Dalej walczy i obiecuje, że się nie podda, chyba, że…

W TVN24 (29 czerwca) Jarosław Gowin zapytany o to, czy wyobraża sobie, by w rządzie – gdyby doszło do jego rekonstrukcji, znalazłoby się miejsce dla Pawła Kukiza i Adama Bielana, odpowiedział: „Nie mam nic przeciwko temu. Z Pawłem Kukizem mamy wiele wspólnych poglądów, także na sprawy gospodarcze. Liczę tutaj, że Paweł Kukiz i jego posłowie będą w kwestii podatkowej reprezentowali stanowisko zbliżone, a może nawet identyczne, do Porozumienia” – odpowiedział całkiem poważnie na hipotetyczne pytanie minister rozwoju. Zareagował na to sam wywołany do tablicy twórca Kukiz 15 (4 posłów w kole). Zamieścił (30 czerwca) na swoim facebookowym profilu wpis, w którym zapewniał, że… Zapewne w zapewniania orędownika jednomandatowych wyborów i referendów obywatelskich mało kto uwierzy, ale trzeba przyznać, że to zapewnienie brzmi poważnie.

Express Biedrzyckiej - Paweł Kukiz: Kaczyński nie będzie mnie trzymał za pysk

„Uprzejmie melduję, że nie zamierzam i nie zamierzałem wchodzić do rządu, spółek skarbu, itp. Moje porozumienie z PiS dotyczy jedynie spraw programowych i wspólnych glosowań. W zamian za nasze wsparcie przy kluczowych ustawach w Polskim Ładzie PiS zobowiązał się uchwalić nasze projekty - ustawę antykorupcyjną, antysitwową, sędziów pokoju, dzień referendalny w Samorządach, pakiet ustaw rolnych i powołać zespół do prac nad taką zmianą ordynacji wyborczej, by każdy Obywatel otrzymał INDYWIDUALNE (w miejsce „stadnego”) bierne prawo wyborcze. Umówiliśmy się również, że najpierw musi być przegłosowana nasza ustawa a dopiero po tym my pomagamy PiS głosować przy Polskim Ładzie…”. I teraz pora na sedno oświadczenia Kukiza: „Jeśli zaś z jakiś powodów umowa ta zostanie przez PiS zaniechana czy złamana to oddaję mandat i rezygnuję ze startu w kolejnych wyborach. Bo dalsze siedzenie w tym bagnie, bez możliwości wprowadzenia KLUCZOWYCH dla dobra wspólnego ustaw, nie ma żadnego sensu. Ani to dla mnie „koryto” ani satysfakcja”.

„Super Express” chciał zapytać polityka, jak to oświadczenie ma się do podobnych w istocie treści wygłaszanych wcześniej (patrz na przykład: „Jak zostanę politykiem to naplujcie mi w ryj i mówcie do mnie szmato” - z roku 2015), ale poseł Kukiz telefonu nie odbierał, a wysłany doń SMS nie miał statusu „odebrane”. Złośliwi (nie tylko z opozycji) twierdzą, że jest duża szansa, by człowiek, który do polityki wszedł z wielkim poparciem, a z czasem je utracił, mógł z niej wyjść i spełnić tym razem obietnicę składaną publicznie.

Jeden z komentujących wpis-obietnicę polityka Pawła Kukiza napisał był: „Panie Pawle dla mnie jest Pan gość do n-tej potęgi. Jest Pan uczciwym człowiekiem i dziękuję za całokształt. Widzę, że partyjne trolle nadal w akcji by Pana cały czas próbować kompromitować. Jeśli faktycznie PiS oleje temat pańskich ustaw to niech Pan wraca do tego co Pan kocha czyli do muzyki”. I wyborca złożył posłowi spóźnione życzenia, O dziwo, trzeba tu pokłonić się politykowi, bo wybrańcy narodu nieczęsto reagują na komentarze wyborców, Paweł Kukiz odpowiedział…

„Dzięki za życzenia. A co do mojej deklaracji - jeśli PiS „oleje temat” to Z ULGĄ tym mandatem rzucę. Sam systemu, ustroju nie zmienię - nie mam pieniędzy, mediów - a czytając wiele wpisów dochodzę do wniosku, że ludzi kierujących się pragmatyzmem, dobrem wspólnym (a nie emocjami „za kim jesteś”) jest przerażająco mniej niż chłopków-roztropków i ciemnoty, która absolutnie nie rozumie PODSTAWOWYCH mechanizmów ustrojowych. Nie jest oczywiście ich winą, że są ciemnotą, bo nikt ich w zakresie obywatelskości nigdy nie edukował a wręcz przeciwnie - wmówiono im, że „jest demokracja od 1989” wiec są przekonani, że jest, bo „tak w gazecie pisano”. I możesz żyły sobie wypruwać tłumacząc, że PEŁNA demokracja to rządy LUDU, gdzie KAŻDY obywatel ma możliwość INDYWIDUALNEGO starania się o reprezentowanie swojej lokalnej społeczności w Sejmie a SEMIDEMOKRACJA (demokracja połowiczna, partyjna) to obecnie panujący system w Polsce, gdzie jedynie partie (bądź inne „stado”) mają monopol na wskazywanie kto będzie posłem. Nie kumają. Jeśli tego nawet nie jarzą, to jak mają zajarzyć KONSEKWENCJE takiej postbolszewickiej ordynacji wyborczej?”.

Należy założyć, że po takim wyznaniu Paweł Kukiz nie zyska punktów wśród polityków rządzącej partii. No, chyba, że wywodu ich sojusznika „nie kumają”.