Gest Joanny Lichockiej, czyli przesuwanie środkowym palcem po twarzy, został odczytany przez opozycję jako wulgarny. Zrobiła się afera, bo gest Lichocka wykonała przy głosowaniu dotyczącym przyznania mediom publicznym 2 miliardów złotych. Posłanka Lichocka twierdziła, że po prostu chciała odsunąć włos z twarzy i została przyłapana na tej czynności, którą przypadkiem wykonała środkowym palcem. - To jest kłamstwo, pojedyncza klatka z ruchu ręki - oburzała się Joanna Lichocka na Twitterze komentując swoje zachowanie. Niemniej sprawa zaczęła żyć własnym życiem, a sparodiować posłankę postanowił Maciej Stuhr. Aktor nagrał filmik, na którym pozuje z wystawionym środkowym palcem, którym udaje, że ociera łzy wzruszenia. Przy okazji, cały czas z wystawionym palcem, komentuje nocne wydarzenia z Sejmu: - Cudowna wiadomość, to opozycja chce byśmy byli na jakiejś onkologii, ale Sejm dba o to, byśmy mieli co pooglądać... - mówi łamiącym się głosem. I dodaje, że ma takie właśnie nerwowe gesty.
ZOBACZ TEŻ: Bardzo INTYMNY film Agaty Dudy z mężem. Co za ujęcia! [WIDEO]