Gość Kamili Biedrzyckiej nie pozostawił na Andrzeju Dudzie suchej nitki. Miller prześwietlił prezydenta. Słowa byłego premiera wiele wyjaśniają.
ZOBACZ EXPRESS BIEDRZYCKIEJ Z LESZKIEM MILLEREM
- Pozycja Andrzeja Dudy jest zagrożona i sądząc po jego ostatnich wypowiedziach ma tego świadomość. Słowa o tym, że nikt nam nic nie będzie dyktował w obcym języku może podobają się elektoratowi pana prezydenta, ale są niezbyt mądre i sugerują, że Polska powinna się otoczyć jakimś murem warownym. A przecież my jesteśmy członkiem wielkiej wspólnoty – Unii Europejskiej - podkreślił Leszek Miller, który nazwał słowa Dudy "hasłami prymitywnego nacjonalizmu. - Ale ten obóz będzie miał coraz większe problemy. Do sprawy włączają się Amerykanie – bardzo krytycznie oceniają i interweniują w sprawie ustawy kagańcowej. Andrzej Duda i jego koledzy mogą oczywiście lekceważyć Unię Europejską, ale czy zlekceważą Stany Zjednoczone? - zastanawiał się były szef rządu.