Celebrytka wraz ze swoim mężem Radkiem Majdanem, spodziewa się dziecka. Para nie ukrywa, że ciąża pojawiła się dzięki metodzie in vitro. W rozmowie Rozenek-Majdan z tygodnikiem "Wprost" pojawił się ten temat. Gwiazda powiedziała wprost, że istnieje problem tego, iż państwo nie finansuje leczenia niepłodności: - PiS przerwał program refundacji in vitro wprowadzony przez PO-PSL. to był wielki błąd - przyznała gorzko. Dodała, że ciężko jest parom starającym się o dziecko, gdy nie tylko muszą poradzić sobie emocjonalnie z tą kwestią, ale i finansowo. Na uwagę, że dwa lata temu w czasie wywiadu Rozenek-Majdan nie była tak krytyczna wobec rządzących, celebrytka przyznała: - Pokładałam w tej partii wielkie nadzieje. (...) radykalizm absurdalnych podziałów społecznych, jaki nastąpił w ostatnich latach, jest nie do zaakceptowania - podkreśliła zwracając uwagę, że została "wrzucona do szuflady z lewakami". jakby tego było mało, celebrytka dodała, że czuje zawód do PiS, bo: - Partia, która ma wpisaną na sztandarach opiekę rodziny, powinna o nią dbać, a nie dzielić ludzi na lepszy i gorszy sort. Tymczasem przekaz jest taki: bronimy rodziny, ale tylko tej prawdziwej, która przyklaskuje naszym rządom. Do tego Narodowy Program Prokreacyjny nazwała krótko: "To cyniczny żart". Takie słowa zdecydowanie nie spodobają się stojącemu na czele partii rządzącej Jarosławowi Kaczyńskiemu, który nie jeden raz podkreślał, jak ważne dla PiS są polskie rodziny.
ZOBACZ: Marszałek Grodzki STRASZY. Chodzi o grubą kasę
DOWIEDZ SIĘ: Rydzyk się ZAGOTOWAŁ! Nie daruje tego Gowinowi...