Z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca do programów telewizyjnych i radiowych zapraszani są różni dawni opozycjoniści. Wśród nich znajduje się jeden z twórców Komitetu Obrony Robotników Antoni Macierewicz. Po latach ostro atakuje on dawnych kolegów, w tym Adama Michnika, z którym swego czasu łączyły go naprawdę bliskie relacje. - Istota 1989 roku polegała na tym, że większość osób, które naprawdę dążyły do niepodległości zostało odsuniętych - grzmiał były szef MON w Polskim Radiu 24. - Adam Michnik, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek to są ludzie, którzy odpowiadają za cały ten układ. Oni nigdy w normalnych warunkach nie zostaliby wybrani - stwierdził bez ogródek Macierewicz. To nie był koniec jego nieprzyjemnego dla starych kumpli wywodu.
ZOBACZ TAKŻE: Pracownica Rydzyka WYGADAŁA się. Tak chcą WABIĆ młodzież
Były minister obrony narodowej ocenił, że "zmarnowano blisko 30 lat i po dzień dzisiejszy wydobywamy się z konsekwencji społecznych, gospodarczych, politycznych, które stworzył Okrągły Stół". Po tych słowach Macierewicz jeszcze bardziej pogłębił rowy, który powstały między nim a innymi opozycjonistami z czasów PRL.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dramat Rydzyka. Przez tę znaną firmę może pójść z torbami