Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologi

i

Autor: Materiały Prasowe

Przerażające słowa Emilewicz. Aż cierpnie skóra!

2020-04-07 11:37

Pomysł głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 wywołał zamieszanie. Nic dziwnego, że temat ten pojawił się w rozmowie z minister Jadwigą Emilewicz. Polityk odpowiedziała na stanowisko opozycji, która wzywa władzę do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. To, co powiedziała przeraża.

Jadwiga Emilewicz gościła w porannym programie radia Zet. Prowadząca rozmowę poprosiła ją o ustosunkowanie się do stanowiska opozycji, która mówi wprost, że trzeba wprowadzić stan klęski żywiołowej, bo nie ma innej możliwości, żeby przesunąć zgodnie z konstytucją wybory. Na to minister Emiliewicz zareagowała od razu: - Czy wiemy jakie są konsekwencje wprowadzenia stanu nadzwyczajnego?! Nie mówię o tych finansowych. Mówię o tym.. Będziemy mieć wojsko na ulicach, pozamykane portale internetowe. Gospodyni programu przerwała polityk wskazując, że aby tak było musiałby być stan wyjątkowy. Natomiast stan klęski żywiołowej nie przewiduje takich restrykcji. - No więc w stanie wyjątkowym… pozamykane rozgłośnie radiowe. Naprawdę tego… naprawdę tego chcemy? - pytała Emilewicz. 

Słowa, które padły z ust minister rozwoju na temat wojska na ulicach mogły  sprawić, że niejednemu słuchaczowi aż ścierpła skóra! 

Super Raport 6.04 - Goście: Riad Haidar, Ryszard Czarnecki