Prof. dr hab. n. biol. Krzysztof Pyrć, mikrobiologi i wirusolog
Zamknijmy szkoły w czerwonych strefach
Czy należy zamknąć szkoły? Do problemu trzeba podchodzić lokalnie. Tam, gdzie zagrożenie epidemiczne jest wysokie, czyli np. w powiatach objętych czerwoną strefą, w mojej ocenie należałoby przejść na nauczanie zdalne, aby uchronić całą populację. Dzieci mogą przenosić wirusa do rodziców i do dziadków, ale twierdzenie, że dzieci są przyczyną tego, co się teraz dzieje, jest uproszczeniem. Przyczyn obecnej sytuacji jest wiele. Wróciliśmy do pracy, do normalnego życia, zagęściły się kontakty. Poza tym idzie jesień, są lepsze warunki do rozwoju wirusa. Do tego dochodzą czynniki społeczne - więcej czasu spędzamy w pomieszczeniach i na krótszym dystansie od innych.
Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog
Trzeba ograniczyć kontakty między dziećmi
Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog
To nie jest moment na takie działania
Absolutnie nie zgadzam się z opinią, że powinno się ograniczać funkcjonowanie szkół w okresie wzrostu zakażeń koronawirusem. Uważam, że obecnie nie jest to dobry moment na podejmowanie tego typu działań. Także dlatego, że nauka zdalna nie jest tak efektywna, jak stacjonarna. Kolejnym argumentem na utrzymaniem pracy szkół w obecnym systemie jest aspekt psychologiczny. Przecież dzieci do prawidłowego rozwoju psychicznego i społecznego potrzebują kontaktu z rówieśnikami, a także nauczycielami. Moim zdaniem zamknięcie szkół mogłoby więc przynieść w skali długofalowej ogromne szkody, nawet jeszcze większe niż szkody spowodowane epidemią COVID-19.