- Miałem COVID, ale jestem już zdrowy – mówił nam jeszcze w końcu września były minister zdrowia, wyraźnie ucieszony, że udało mu się pokonać chorobę. Okazuje się jednak, że były to przedwczesne zapewnienia, bo Łukasz Szumowski trafił niedawno do szpitala z objawami koronawirusa. - Ja z panem ministrem Szumowskim nie rozmawiałem. Z tych informacji, które posiadam wynika, że albo minister Szumowski za pierwszym razem miał fałszywie pozytywny wynik - to się czasami zdarza. Lub druga opcja, która się zdarza na świecie, ponowne zachorowanie. Chociaż ja obstawiam tę pierwszą opcję – powiedział rzecznik rządu Piotr Muller w TVN24. „Super Express” ustalił nieoficjalnie, jakie objawy towarzyszą Szumowskiego w jego walce z koronawirusem. - Kaszel, gorączka 38 stopni, ale węchu i smaku nie stracił pan minister. Oddycha samodzielnie, choć ma leżeć pod tlenem – ujawnia nam nasz informator. Łukasz Szumowski miał trafić do Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Przypomnijmy, że pod koniec września Szumowski potwierdził, ze test na obecność Covid-19 wskazał pozytywny wynik. Jednak już następnego dnia „Super Express” spotkał byłego ministra zdrowia na zakupach. Polityk potwierdził nam wówczas, że czuje się dobrze i już wyzdrowiał.
ZOBACZ TAKŻE: Szumowski w SZPITALU. Nie miał koronawirusa, a teraz ma?! Zamieszanie z testami