Patrząc na ilość owoców nie można mieć wątpliwości – wino będzie z czego robić! Trunki produkowane na bazie naszych polskich winogron, potrafią podbić podniebienie niejednego smakosza, zaś alkoholowy napój, który wyszedłby spod rąk Kaczyńskiego z pewnością zostałby z miejsca hitem! Butelka własnej roboty wina osłodziłaby też niejeden długi, jesienny wieczór.
ZOBACZ TEŻ: Wiemy, czym Kaczyński poczęstował Gowina. Co za skąpstwo!
Współpracownicy prezesa PiS niejednokrotnie podkreślali, iż jest on rozsmakowany w piwach, jednak dobrym winem ponoć również nie gardził. Szczególnie do gustu miały mu przypaść węgierskie wina na bazie szczepu kadarka. Wyróżnia je ciemnoczerwony kolor i przyjemny, owocowy smak. Kaczyński jeszcze w czasach studenckich miał mieć w zwyczaju chadzać na kieliszek wina po zajęciach, wielbicielem wina pozostawał też w latach 90. - Raz zaprosił mnie na wino do jakiejś piwnicy w Krakowie. Schodziło się głęboko na dół. Powiedział: „Chodź, napijemy się wina, wódki nie lubię. Jestem zmęczony, kieliszek wina dobrze mi zrobi” - opowiadał Stefan Niesiołowski (76 l.) w książce „Niesiołowski” autorstwa dziennikarza „SE” Piotra Lekszyckiego.
ZOBACZ TEŻ: 71-letni KACZYŃSKI szokuje w mediach społecznościowych. Co to ma być?!
Sprawdź w galerii, jak wygląda teraz dom Jarosława Kaczyńskiego!