Brat Moniki Richardson NIE ŻYJE! Tajemnicza śmierć Filipa Pietkiewicza

2012-03-13 22:13

Monika Richardson (40 l.) jest zrozpaczona. W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł jej młodszy brat Filip Pietkiewicz (+35 l.). Filmowiec został znaleziony martwy w zeszłym tygodniu w swoim domu w warszawskim Rembertowie. Policja i prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.

Przed Moniką Richardson trudne chwile. Wraz z rodziną musi poradzić sobie ze stratą Filipa. Jej brat miał zaledwie 35 lat i zmarł nagle w nocy ze środy na czwartek. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu w Rembertowie. Niestety wciąż nie są znane okoliczności jego śmierci.

- W tej chwili prowadzimy postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Na razie jest to postępowanie w sprawie a nie przeciwko konkretnej osobie - wyjaśnia Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
Po zebraniu przez policję wszelkich materiałów, prokuratura podjęła decyzję o wykonaniu sekcji zwłok. Są bowiem podejrzenia, że w chwili śmierci Filip nie był w domu sam.

Dla Richardson brat był bardzo ważną osobą w jej życiu. Po rozwodzie rodziców, często był jedynym towarzyszem zabaw.

- Mojej mamy często nie było w domu. W stanie wojennym działała w opozycji. Pamiętam, kiedyś przyszła po nią milicja i jeden z panów przysiadł na moim tapczanie. Filip, mój 4-letni brat wskazując na karabin, zapytał pana: „A cio to?" - wspomina Richardson swoje dzieciństwo.

Filip Pietkiewicz pracował w firmie ATM Grupa S.A., był asystentem kierownika produkcji. Zresztą w tej samej firmie pracuje ich mama Barbara Pietkiewicz. Jest zrozpaczona i pogrążona w żałobie.

Śmiercią Filipa są wstrząśnięci jego znajomi. Nie mogą uwierzyć, że nie ma go już wśród nich. Na jego profilu na portalu społecznościowym co chwilę pojawią się wpisy od jego przyjaciół.

- Rozpięta koszula, charakterystyczny kapelusz, sandały, ten promienny uśmiech od progu i tekst "moja królowo, aniele, ratuj, znów komórę zgubiłem.." I to spojrzenie głęboko "w oczy".. Cały Filipo.. Niepoprawny optymista.. Gdy się pojawiał robiło się zawsze wesoło.. - napisała jedna z koleżanek Pietkiewicza.

Pogrzeb Filipa odbędzie się w piątek 16 marca 2011 o godz.13 we Wrocławiu na Cmentarzu Komunalnym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki