Wanda Horst-Sikorska, żona ministra Sikorskiego zginęła w raju

2013-01-14 8:50

Tragedia w Tajlandii. Prof. Wanda Horst-Sikorska (†57 l.), żona Leszka Sikorskiego (58 l.), byłego wiceministra zdrowia, nie żyje.

To miała być jedna z tych podróży, które na długo zapadają w pamięć. Błękitne morze, malownicze plaże, egzotyczna flora... Niestety, dla prof. Wandy Horst-Sikorskiej (†57 l.), żony Leszka Sikorskiego, byłego wiceministra zdrowia za rządów SLD, wyprawa marzeń do raju skończyła się tragicznie. Lekarkę w Tajlandii zabiła motorówka.

Podróż po Azji Południowo-Wschodniej zapowiadała się wybornie. Wszystko szło zgodnie z planem, aż do przypłynięcia z Singapuru do tajlandzkiej Pattayi.

Jak opisuje jeden z tajlandzkich portali internetowych, do wypadku doszło, gdy statek, którym płynęli Sikorscy, miał postój w porcie. Do godziny 14, kiedy to mieli ruszyć w dalszy rejs do Kambodży, zostało kilka godzin, prof. Sikorska postanowiła popływać. Według Pattayaone.net kąpała się w miejscu zakazanym. Gdy lekarka przepływała w pobliżu jednej z łodzi, kapitan uruchomił silnik. Silny wir wciągnął pływaczkę pod wodę.

Prof. Sikorską mocno raniła śruba motorówki. Lekarze z miejscowego szpitala podjęli walkę o życie swojej koleżanki po fachu. Niestety, kobieta zmarła. W środowisku wielkopolskich lekarzy zapanowała żałoba. Pani profesor była specjalistą chorób wewnętrznych i endokrynologii, kierownikiem Katedry Medycyny Rodzinnej i Pracowni Metabolizmu Kostnego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Pełniła też funkcję konsultanta wojewódzkiego medycyny rodzinnej w Wielkopolsce oraz prezesa Polskiego Kolegium Osteoporozy. Pacjenci wspominają ją jako wyjątkowo oddanego lekarza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki