ZAMACH na Nelli ROKITĘ. Ślad po pocisku na szybie biura posłanki PiS to chuligański wybryk?

2011-09-09 16:43

Chwile grozy przeżyła posłanka PiS Nelli Rokita (54 l.). Kiedy w środę rano pojawiła się w swoim warszawskim biurze przy al. Waszyngtona, okazało się, że jedna z szyb jest pęknięta. Początkowo przypuszczała, że ktoś nieudolnie próbował włamać się do jej lokalu. Jednak po chwili ciarki przeszły jej po plecach. Pęknięcie okazało się śladem po pocisku!

- O popękanych szybach poinformowały mnie pracownice mojego biura. Kiedy zobaczyłam otwory po kulach, bez zwłoki zadzwoniłam na policję - opowiada "Super Expressowi" przestraszona posłanka. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili - sprawa jest poważna.

Eksperci zabezpieczyli ślady i drobiazgowo zbadali pomieszczenie. - Potwierdzamy informacje dotyczące biura posłanki Rokity. Sprawę prowadzi ekipa dochodzeniowa - mówi Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Funkcjonariusz badają, z jakiej broni mógł być wystrzelony pocisk i kto mógł strzelać w stronę biura posłanki.

- Nie mam pojęcia, jak do tego mogło dojść. To raczej spokojna okolica. Trudno się jednak nie przerazić, kiedy takie rzeczy dzieją się w czasie kampanii wyborczej. Może ktoś próbuje mnie przestraszyć? A może to coś poważniejszego? Ciągle przecież mamy w pamięci napad na biuro poselskie PiS w Łodzi - mówi "Super Expressowi" roztrzęsiona posłanka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki