Co piąty jej obywatel jest przeciw wojnie z Ukrainą. Putin reszcie wyprał mózgi?

2022-10-29 16:44

Od początku rosyjskiego najazdu na Ukrainę wciąż pojawiają się spekulacje o tym, że Putin zostanie obalony, że społeczeństwo zbuntuje się itp. Można sobie je – przynajmniej teraz – włożyć między bajki. Nie zapowiada się, by w Rosji miała wybuchnąć trzecia, po lutowej i październikowej, rewolucja diametralnie zmieniająca układ polityczny w tym państwie. Do takiego wniosku można dojść na podstawie wyników sondażu przeprowadzonego przez niezależny (od Kremla) ośrodek badawczy Centrum Lewady.

ludzie, tłum, manipulacja

i

Autor: pixabay.com

Tezę tę poparł niedawno w jednej z swych wielu analiz gen. broni w rezerwie Waldemar Skrzypczak. Jest ona zbieżna z wynikami sondażu Centrum Lewady. Pokazują one, że Rosja to doprawdy bardzo dziwny jest kraj. Bo jak może być inaczej, gdy poparcie dla działań Sił Zbrojnych FR (czyli także dla jej prezydenta) deklaruje 73 proc. respondowanych, a jednocześnie 58 proc. „jest bardzo zaniepokojonych bieżącymi wydarzeniami na Ukrainie”? Takie rzeczy tylko w Rosji. Jednoznaczne jest to, że w październiku poparcia nie wyrażało, czyli było przeciwnych wojnie, 20 proc. społeczeństwa (w badaniach przeprowadzonych na reprezentatywnej ogólnorosyjskiej próbie ludności miejskiej i wiejskiej 1604 osób w wieku 18 lat i więcej w 137 miejscowościach FR).

Akeptacja dla wojny prowadzonej przez FR jest w wielkościach zbieżna z poparciem dla całokształtu działalności Putina. W wrześniu pozytywnie oceniało ją 77 proc. respondentów, a w październiku – 79 proc. Negatywną ocenę wystawiło 19 proc. respondentów. Na marginesie: w języku polskim na obywatela FR mówi się „Rosjanin”. Tymczasem tam to pojęcie odnosi się do obywateli narodowości innej niż rosyjska. Kto należy do tej ostatniej, ten w FR jest określany jako „Ruskij”.

Powtórzmy: 73 proc. obywateli FR (nie tylko Rosjan, bo żyje w niej jeszcze ponad 100 innych narodów) popiera Władimira W. Putina. 20 proc. jest przeciwnych wojnie z Ukrainą.

Dziwić więc może, że przy taki wysokim poparciu dla Putina tylko nieco ponad połowa respondentów opowiedziała się za częściową mobilizacją. Żeby jeszcze było jeszcze trudniej zrozumieć rozczłonkowanie jaźni w rosyjskim społeczeństwie, to trzeba dodać, że z ostatniego sondażu wynika, że... stale rośnie liczba zwolenników negocjacji pokojowych z Ukrainą! W sierpniu za tym, by takie rozpoczęły się, opowiadało się 44 proc. badanych, we wrześniu – 48 proc., a w teraz (omawiany sondaż prowadzono od 20 do 26 października) już 57 proc. Wychodzi na to, że społeczeństwo FR chciałoby zjeść ciastko i mieć ciastko. Jak to zrozumieć? Kłania się rosyjskie porzekadło: „Biez wodki nie razbieriosz” – „bez wódki tego nie zrozumiesz”. Tak na marginesie: chyba obywatele usiłują coś zrozumieć, skoro we wrześniu produkcja i sprzedaż alkoholu wzrosła o prawie 23 proc. w porównaniu do sierpnia (wg agencji Interfax).

Sonda
Czy popierasz udział polskich ochotników w wojnie na Ukrainie?