Brutalne ataki na dziennikarzy i turystów w Tbilisi! W stolicy Gruzji wybuchły niedawno zamieszki wywołane przez grupy skrajnie prawicowe. Zaczęło się od próby zorganizowania w Tbilisi marszu równości osób LGBTQ. Premier Irakli Garibaszwili zakazał marszu, nazywając tego typu demonstrację "nieakceptowalną dla większości społeczeństwa gruzińskiego”. W poniedziałek miała odbyć się demonstracja zwolenników marszu, ale została odwołana po tym, jak prawicowe bojówki zaatakowały dziennikarzy relacjonujących ich agresywne manifestacje, a także osoby znajdujące się w pobliżu.
NIE PRZEGAP: Miliarder Richard Branson wylatuje w kosmos TERAZ! Zobacz relację na żywo
NIE PRZEGAP: Sylvester Stallone ma 75 lat. Co się dzieje z jego twarzą i szyją?! Zobacz, jak teraz wygląda legendarny "Rocky"
Zaatakowano aż pięćdziesięciu reporterów, kilka dni temu dwukrotnie ugodzony został ostrym narzędziem także 49-letni Polak. Nie jest jasne, czy był reporterem, czy turystą. Sprawcy ranienia Polaka zostali schwytani i odpowiedzą za usiłowanie zabójstwa. Są też ofiary śmiertelne. 5 lipca gruzińska telewizja Pirweli podała, że jej kamerzysta został ciężko pobity przez przeciwników marszu równości, gdy filmował ich demonstrację. Niestety, Aleksander Laszkarawa został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gruzji wszczęło śledztwo w sprawie śmierci 37-letniego kamerzysty.