24 lutego 2022 roku, o godz. 4:45 czasu wschodnioeuropejskiego (takim w tym tekście będziemy operować) prezydent FR w nadzwyczajnym przemówieniu poinformował, że wydał rozkaz Siłom Zbrojnym FR do rozpoczęcia "operacji specjalnej". Dwa dni wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ze sztabem kierownictwa państwa debatowali nad odpowiedziami dla Putina, do jego przemówienia o uznaniu republik ludowych.
Tamte ostatnie dni bez pełnowymiarowej wojny zrekonstruowali dziennikarze „Ukraińskiej Prawdy”. Ukraina nie mogła zbagatelizować przemówienia Władimira Putina. Nie tylko dlatego, że uznał niepodległość marionetkowych państewek zajmujących część ukraińskiego terytorium. Przede wszystkim dlatego, że w przemówieniu Putin kwestionował prawo Ukrainy do własnej państwowości. „Nie mieliśmy czasu oglądać całej (posiedzenia – se.pl) Rady Bezpieczeństwa (FR- se.pl), Putina i jego przemówień. Ale wiedzieliśmy, co on przygotowuje. Nasz wywiad informował, co się stanie” – wspominał szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak.
22 lutego o 2:40 do narodu przemówił prezydent Wołodymyr Zełenski. Ujawnił, że „Od dawna byliśmy gotowi na wszystko. Ale nie ma powodu do nieprzespanej nocy…”. W tym dniu Stany Zjednoczone rozpoczęły ewakuację do Polski pracowników swojej ambasady (tydzień wcześniej przeniesiono ich z Kijowa do Lwowa).
22 lutego Putin zwrócił się do Rady Federacji (izby wyższej rosyjskiego parlamentu) o zgodę na użycie armii poza granicami Rosji. W marcu 2014 r. Rada na wniosek Putina pozwoliła na wprowadzenie rosyjskich sił zbrojnych FR na terytorium ukraińskiego Krymu. Nieco wcześniej dziennikarze „Ukraińskiej Prawdy” oczekiwali na rozmowę z ministrem obrony Ołeksijem Reznikowem. Przez około godzinę przekonywał dziennikarzy, że wielkiej wojny nie będzie. W wywiadzie przekonywał, że Putin nie odważy się zbombardować „drugiej Jerozolimy” – Kijowa. Ten wywiad ukazał się 24 lutego, pod takim właśnie tytułem. Gazeta weszła do kolportażu o 5:00, gdy rosyjskie pociski manewrujące zaczęły spadać na Kijów.
Władze Ukrainy miały wystarczająco wiele danych wskazujących, że nad Ukrainę nadciąga wojenna burza. Z niewyjaśnionych do dziś przyczyn publicznie prezentowały wiarę w to, że do wojny nie dojdzie. Liczyli na cud? Na to, że Putin „nie odważy się” zbombardować Kijowa i innych miast ukraińskich?
W Kijowie przyjmowano zagraniczne delegacje, jak gdyby nic nie zapowiadało, że kończy się czas względnego (nie w Donbasie) pokoju. Gdy prezydent Ukrainy gościł prezydenta Estonii, to podczas wspólnej konferencji prasowej dziennikarze zapytali Zełenskiego, czy nie zamierza wprowadzi stanu wojennego, skoro widać tyle rosyjskich przygotowań do wojny.
„Wierzymy, że wojny nie będzie” – odpowiedział bez wahania. Putin też się nie wahał. Uznal niepodległość swoich wasalnych państw i wysłyłając – de facto – ultimatum w stronę Ukrainy.
Po roku od tamtych dni wydaje się, że Zełenski robił tzw. dobrą minę do złej gry. 22 lutego, wieczorem, zaprosił do siebie szefów wszystkich frakcji parlamentarnych, najwyższe wadze cywilne i wojskowe. Wcześniej uczynił to tylko raz – tuż po rozpoczęciu prezydentury (maj 2020 r.). Co im powiedział? Nie wiadomo. Przebieg spotkania został utajniony.
„Ukraińska Prawda” co nieco dowiedziała się, rzecz jasna nieoficjalnie, o czym debatowano podczas tego spotkania. Zełenski miał położyć główny nacisk na stworzenie tego, co sam nazwał „koalicją obronną”. Szef Głównego Zarządu Wywiadu (GRU) Kyryło Budanow pokazał uczestniczącym w naradzie mapę i „ze spokojnym, skupionym na sobie wyrazem twarzy zaczął opowiadać rzeczy, które zmroziły krew w żyłach obecnych: Rosjanie mogą rozpocząć wojnę poza Donbasem, Chersoń i Charków są zagrożone, jest zagrożenie dla Kijowa, Rosjanie mogą próbować wejść od strony Czarnobyla…”.
23 lutego w Białym Domu Joe Biden przyjął ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kulebę i ambasador Oksanę Markarową. Wcześniej Kuleba spotkał się z sekretarzem stanu spotkał Anthonym Blinkenem. „Po protokołowych zdjęciach Biden zaczął wypytywać Kulebę o sytuację, udzielać rad, rozmawiać o wsparciu. Ton jego rozmowy bardziej przypominał pożegnanie chorego na raka dziecka niż dodawanie otuchy sojusznikowi w przededniu decydującej bitwy. Tego dnia w osobie Kuleby Biden pożegnał się z całą Ukrainą” – podkreśliła „Ukraińska Prawda”.
W Kijowie Rada Bezpieczeństwa Narodowego zastanawiała się, czy ogłoszenie stanu wojennego nie sprowokuje Rosji. Analogie z sierpnia 1939 r. same się przypominają. Ostatecznie zdecydowano, że Zełenski wprowadzi stan wyjątkowy w całym kraju. Tego dnia Kijów odwiedzili prezydenci Andrzej Duda i Gitanas Nauseda (Litwa). Dziennikarze znów pytali Zełenskiego o plany Putina. Odpowiedział, że one „nie są prognozą pogody”, a zatem nie ma sensu ich przewidywać.
Ok. 17:00 okolice Kancelarii Prezydenta zapełniły się samochodami luksusowych marek. To właściciele 50 największych ukraińskich firm przybyli na spotkanie z Zełenskim. Miliardy dolarów stały w kolejce do wejścia do budynku Kancelarii, potem zdać telefony i zegarki. Dwie godziny trwało to spotkanie (przy okrągłym stole), oligarchowie byli zadowoleni, że nie będą musieli za coś płacić.
O 23:55 prezydent wygłosił przemówienie. „Zwracam się do obywateli rosyjskich jako obywatel Ukrainy. Dzieli nas od was ponad dwa tysiące kilometrów wspólnej granicy. Wasi żołnierze stoją dziś wzdłuż niej, prawie dwieście tysięcy żołnierzy. Tysiące pojazdów bojowych… (…). Wasze kierownictwo zatwierdziło ich krok naprzód. Na terytorium drugiego państwa. A ten krok może być początkiem wielkiej wojny na kontynencie europejskim...”.
24 lutego, ok. 5:00 Kijów obudziły eksplozje pocisków rakietowych. Relacjonuje ten moment „Ukraińska Prawda”. „Olena Zelenska, żona prezydenta, obudziła się po jednym z takich wybuchów. Wołodymyra Ołeksandrowicza już nie było w łóżku. Zdezorientowana Zelenska wyszła z sypialni i zastała męża w pokoju obok. Był już ubrany w garnitur i białą koszulę, ale bez krawata. – Co się stało? – zapytała podekscytowana żona prezydenta. – Zaczęło się – odpowiedział krótko”.
I trwa już rok. Niektórzy wieszczą, że może potrwać i kilka lat...
Bogusław Wołoszański: PUTIN popełnia błędy, które popełnił HITLER!
Posłuchaj pasjonującej rozmowy ze znawcą historii II wojny światowej!
Listen on Spreaker.